Mikołaj "Elazer" Ogonowski po raz pierwszy w swojej karierze zagra w wielkim finale międzynarodowych mistrzostw. Dziewiętnastoletni Zerg gładko pokonał w półfinale jedynego Koreańczyka w całej stawce, TRUE, a już wkrótce zagra ze zwycięzcą meczu Snute kontra SpeCIal. Polak zapewnił już sobie nagrodę gwarantowaną w wysokości 10 000 dolarów, ale jeśli wygra jeszcze jeden pojedynek, to zdobędzie nie tylko 25 000 dolarów, ale także zaproszenie na WCS Global Finals.

Elazer rundę wcześniej pokonał Artura "Nerchio" Blocha. Tuż po tamtym spotkaniu podkreślał, że cieszył się ze zwycięstwa TRUE nad Serralem, którego wcześniej się obawiał. Grając z teoretycznie mniej groźnym przeciwnikiem, Polak grał ze zdecydowanie większą pewnością siebie. Pierwsze dwie mapy półfinału zakończyły się w ciągu paru minut. Elazer zaliczył jednak potknięcie na planszy Sequencer, na której agresja Koreańczyka w połączeniu z Mutaliskami okazała się lepszą taktyką. Elazer jednak wydawał się niewzruszony, co udowodnił na ostatniej, czwartej mapie, którą wygrał jednym decydującym pushem z Roachami i Queenami.

Kolejnym przeciwnikiem Elazera będzie Snute albo SpeCIal, wcześniej występujący jako MajOr. Norweg byłby piątym Zergiem, z którym musiałby się zmierzyć Polak. Elazer zaznaczył, że wolałby nie grać z Meksykaninem, z którym ostatnio trenował w Korei i który może pochwalić się bardzo dobrym TvZ.

Finałowe spotkanie WCS Valencia zaplanowano na godzinę 21:00. Mecz transmitowany będzie m.in. na oficjalnym kanale Twitch StarCraft.