G2 Esports potrzebuje już tylko jednego zwycięstwa na PGL Major Kraków 2017, by awansować do fazy pucharowej zawodów. W pełni francuski skład w trzeciej rundzie pierwszego etapu turnieju okazał się silniejszy od Cloud9.

  • G2 Esports 19:17 Cloud9 - Cobblestone

C9 otworzyło mecz wygranymi pistolami, ale po chwili G2 przełamało rywala, doprowadzając do wyniku 1:1. Broniący się przed atakami rywala Francuzi zgarnęli także dwie kolejne rundy, ale szala zaczęła się ponownie przechylać na stronę północnoamerykańskiej ekipy, gdy tylko ta dorwała się do karabinów. Mike "shroud" Grzesiek i jego kompani prowadzili już 8:5, gdy do gry znów wrócili podopieczni ocelote'a. G2 na półmetku miało zaledwie jedną rundę straty.

Na korzyść zawodników G2 Esports działał fakt, że teraz to oni mieli grać po stronie atakującej, którą uważa się za łatwiejszą. Wykorzystali to już w pierwszej rundzie drugiej połówki, bo zaczęli od wygranych pistoli. Cloud9 nie myślało jednak o poddawaniu się. Przedstawiciele Ameryki Północnej zażarcie walczyli z europejską formacją, dzięki czemu wynik cały czas był bardzo bliski. Taki stan rzeczy utrzymał się do samego końca "regulaminowego czasu gry", w którym obie drużyny uzbierały po 15 rund.

Sześć - dokładnie tyle dodatkowych starć potrzebnych było do wyłonienia triumfatora tego pojedynku. Większość z nich, bo aż cztery, trafiła na konto Francuzów i to oni mogli cieszyć się ze zwycięstwa.

W ostatnim meczu drużyn z bilansem 1:1 naprzeciw siebie staną dwie dobrze znane skandynawskie marki - Astralis i Fnatic. Angielska transmisja dostępna jest tutaj, natomiast stream z polskim komentarzem dostępny jest w tym miejscu. Aktualna informacje na temat PGL Major Kraków 2017 znajdziecie w naszej relacji tekstowej.