Droga Virtus.pro do ćwierćfinału PGL Major Kraków 2017 nie była usłana różami. Na Polakach od początku turnieju ciążyła ogromna presja związana z oczekiwaniami polskich fanów, a awans uzyskali dopiero po pięciu meczach. W decydującej rundzie nasi rodacy stoczyli pojedynek z Cloud9, który wygrali, a Wiktor "TaZ" Wojtas w pomeczowej rozmowie przyznał, że poczuł ogromną ulgę.

– Czujemy przede wszystkim ulgę – przyznał wyraźnie zadowolony zawodnik Virtus.pro w wywiadzie, który przeprowadzono zaraz po zakończeniu meczu. – To jedyne słowo, jakie przychodzi mi na myśl. Zażarcie walczyliśmy o to, by w końcu zagrać przed publicznością – dodał. Faktycznie, Polaków już dawno nie mogliśmy oglądać na turnieju wysokiej rangi walczących przed publiką. Ostatni raz biało-czerwoni tego typu występ zaliczyli w lutym tego roku, gdy rywalizowali w Las Vegas na turnieju spod szyldu DreamHack Masters, który ostatecznie wygrali.

TaZ uważa, że dobry występ na Majorze może być kluczowy dla wyjścia całej polskiej ekipy z dołka. Wiktor Wojtas porównał obecną sytuację drużyny z tą z ubiegłego roku, gdy także przeżywała ona kryzys. – Podobnie było w tamtym roku, gdy także przeżywaliśmy kryzys. Musieliśmy wygrać turniej StarLaddera, by poczuć się komfortowo. Po tych zawodach zaczęliśmy grać Counter-Strike na wysokim poziomie, a wcześniej byliśmy bardzo niestabilni. Teraz jesteśmy na podobnym etapie - raz możecie zobaczyć świetne rezultaty, innym razem są one bardzo słabe – stwierdził 31-latek.

Kolejny mecz na Majorze PGL Virtus.pro rozegra w sobotę o 13:00, gdy w ćwierćfinale podejmie North. Nasi rodacy spotkali się już z Duńczykami w fazie grupowej i wówczas to zawodnicy ze Skandynawii sięgnęli po zwycięstwo. Jak jednak twierdzi TaZ, teraz to oni powinni mieć przewagę. – Zawsze uważałem, że jesteśmy lepsi w meczach Bo3. Lepiej gramy, gdy mamy przed sobą publikę i jest na nas duża presja.

Aktualne informacje na temat PGL Major Kraków 2017 możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej, natomiast pełny zapis pomeczowego wywiadu z TaZem zamieszczamy niżej.