CHG70 łączy w sobie różne rozwiązania konstrukcyjne z wcześniejszych egzemplarzy monitorów Samsung z kilkoma nowymi pomysłami. Jest to jednak pierwszy model, w którym zastosowano nową technologię AMD Radeon FreeSync 2 razem z funkcją High Dynamic Range. Ma to pomóc w redukcji input laga oraz uzyskaniu jeszcze lepszej stabilizacji częstotliwości odświeżania nawet podczas dynamicznych zmian wydajności.

Specyfikacja

  • Przekątna: 32''
  • Rozdzielczość: 2560x1440
  • Proporcje ekranu: 16:9
  • Wymiary z podstawą: 724x622x380 mm
  • Wymiary ekranu: 697x392 mm
  • Waga: 9.6 kg
  • Częstotliwość odświeżania: 144 Hz
  • Czas reakcji: 1 ms (MPRT)
  • Rodzaj matrycy: VA
  • Powłoka: matowa
  • Technologie QLED, High Dynamic Range, FreeSync 2
  • Złącza: 2x HDMI, 1x DisplayPort, wyjście słuchawkowe, wejście zasilające, koncentrator USB
  • Regulacja nachylenia: -5° ÷ 15°
  • Regulacja obrotu: -15° ÷ 15°
  • Regulacja wysokości: 145 mm
  • VESA: 100x100 mm
  • Funkcja Pivot
  • Cena: 699$ (cena w Polsce jeszcze nie jest znana)

Budowa i jakość wykonania

W przypadku tego modelu Samsung postawił na obudowę w odcieniu ciemnego granatu, z którym lekko kontrastują grafitowa podstawka oraz ramka wokół matrycy. Całość wykonano z tworzywa matowego, aby ograniczyć do minimum pozostawianie śladów oraz brudzenie. Wizualnie sprawia on raczej wrażenie monitora biurowego, jednak zakrzywiona matryca oraz dość duże rozmiary są pierwszą wskazówką, że nie należy go oceniać po pozorach.

Składane ramie przytwierdzane jest do obudowy poprzez stalowy profil mocowany czterema śrubami. Połączenie maskowane jest specjalną, nakręcaną tuleją, a na koniec wszystko łączone jest z 3-ramienną podstawką. Po zmontowaniu całość waży prawie 10 kg, więc układanie monitora na blacie nie należy do najlżejszych czynności. Sprawy nie ułatwia składane ramię, przez którego konstrukcję wymagana jest przestrzeń niemalże jak w przypadku starych ekranów kineskopowych. Nie jest ono również pozbawione problemów, które użytkownicy zauważyli w starszych modelach – zewnętrzne elementy plastikowe nie są najlepiej spasowane i połączone, przez co delikatnie się przesuwają. Jest to najwyraźniej zauważalne podczas umieszczania przewodów w specjalnym uchwycie będącym częścią większych elementów. Nie dość, że uchwyt ten wygląda odrobinę tandetnie, to przy wkładaniu kabli połączenie między plastikowymi częściami rozchodzi się na boki, a ostre krawędzie rysują izolację przewodów. Ramię daje również możliwość użycia funkcji pivot, aby przejść w tryb portretowy, jednak umieszczenie przewodów w uchwycie znacznie utrudnia obrócenie ekranu, więc w takim przypadku lepiej ułożyć przewody luźno.

Wszystkie gniazda umieszczone są w specjalnej wnęce. Złącza sygnałowe, słuchawkowe oraz koncentrator USB umieszczone są w jednym panelu blisko siebie i tylko gniazdo zasilania 230V AC znajduje się z drugiej strony wnęki. Położenie gniazd nie należy do najwygodniejszych i daje o sobie znać podczas wpinania wszystkich przewodów, jednak biorąc pod uwagę możliwość zaślepienia wnęki jest to w pełni zrozumiałe. Panel maskujący posiada na środku jeden otwór, w którym zmieszczą się wszystkie przewody sygnałowe oraz ten zasilający. Uniemożliwia to jednak dostęp do gniazd USB oraz słuchawkowego, więc w razie potrzeby dostania się do nich, panel należy ściągnąć.

Tak. Dobrze zauważyliście. Każdy szanujący się gracz dobrze wie, że sprzętu nie można nazwać gamingowym, jeśli nie posiada on oddzielnego podświetlenia LED. W ten właśnie sposób producenci z Samsunga postanowili zjednać sobie rzesze graczy na całym świecie… A będąc już zupełnie poważnym sekcja podświetlenia umieszczona na tylnej części obudowy ma uzasadnione i praktyczne zastosowanie, które przedstawię w dalszej części recenzji.  

Obsługa

Nie da się nie zauważyć, że o ile montaż ramienia nie jest trudny (wystarczy przykręcić kilka śrub) tak ustawianie monitora potrafi już być problematyczne. Nawet nie chodzi tutaj o dość dużą wagę, ponieważ jest ona proporcjonalna do rozmiaru ekranu, ale składana konstrukcja ramienia niejako wymusza zajęcie bardzo dużej części blatu. Samo jego wykończenie plastikowymi elementami również pozostawia trochę do życzenia. Osobiście uważam, iż montaż naścienny jest o wiele wygodniejszą opcją. Po podpięciu przewodów mamy możliwość założenia panelu maskującego na całą wnękę, w której znajdują się gniazda. Jednak w ten sposób tracimy około 20 cm długości każdego kabla, ponieważ trzeba je przeprowadzić ze skrajów wnęki do otworu znajdującego się na środku. Dodatkowo uchwyt na ramieniu jest umieszczony dość wysoko i po wsadzeniu do niego przewodów o długości 1,5 m dostarczonych przez producenta nagle okazuje się, że ich zasięg jest bardzo ograniczony.

Po ostatecznym ustawieniu monitora można zająć się jego konfigurowaniem, a tutaj producenci dają dość duże pole do popisu. Przycisk służący do nawigacji w menu OSD znajduje się na tylnej części obudowy w takim miejscu, aby bez problemu można było sięgnąć do niego dłonią. Ustawienia zostały standardowo zgrupowane w kilku zakładkach, a menu wygląda identycznie jak w innych modelach Samsunga – różnica polega na kilku dodatkowych opcjach konfiguracji.

Gra – ustawienia wpływające na płynność wyświetlania takie jak częstotliwość odświeżania, czas reakcji, aktywacja funkcji AMD Radeon FreeSync 2 czy zmniejszenie opóźnienia wejścia

Obraz – ustawienia odpowiedzialne za jakość i parametry wyświetlania takie jak jasność, kontrast, ostrość czy korekcja nasycenia barw

Wyświetlacz ekranowy – zmiana języka menu OSD oraz czasu jego wyświetlania

System – dodatkowe opcje jak aktywacja podświetlenia z tyłu ekranu, Local Dimming czyli funkcja odpowiedzialna za regulację podświetlenia obszarów matrycy w zależności od jasności obrazu, wyłącznik czasowy czy aktywacja dodatkowego ładowania za pomocą portu USB.

Jakość obrazu

Tutaj zaczyna się robić coraz ciekawiej. Matryca VA z technologią QLED może nie gwarantuje najkrótszego możliwego czasu reakcji, ale dzięki niebieskiemu podświetleniu kropek kwantowych i specjalnym filtrom polaryzacyjnym zapewnia o wiele ostrzejszy obraz z dużą gammą kolorów i szerokimi kontami widzenia. Technologia High Dynamic Range sprawia zaś, że rejestrowany i odzwierciedlany zakres kolorów jest znacznie mniej okrojony niż w przypadku Standard Dynamic Range. Oznacza to, że obraz wyświetlany w tym zakresie o wiele lepiej wykorzystuje możliwości ludzkiego oka. Wszystko to połączone jeszcze z funkcją Local Dimming daje tak świetny efekt, że aż trudno oderwać wzrok.

Jest to również odpowiedni moment, aby odnieść się do podświetlenia LED umieszczonego w tylnej części monitora. Sprawdza się ono bardzo fajnie w nocy, gdyż jego poświata sprawia, że oczy lepiej adaptują się do ciemnego otoczenia. Dzięki temu znacznie mniej się męczą nie musząc skupiać się całkowicie na jedynym źródle światła jakim jest monitor.

Odświeżanie i szybkość reakcji

Czas reakcji 1 ms MPRT (Moving Picture Response Time) odnosi się do migotania podświetlenia podczas redukcji rozmycia obrazu. Wygląda to bardzo ładnie z marketingowego punktu widzenia, jednak realny czas przejścia z koloru czarnego do białego i ponownego wygaszenia piksela jest w rzeczywistości dłuższy.

Nie zmienia to jednak faktu, iż obraz wyświetlany jest niezwykle płynnie, a czas reakcji na poziomie niecałych 10 ms jest dobrym wynikiem, pamiętając iż mamy do czynienie z matrycą VA. Nie jest nowością, że zwiększona częstotliwość odświeżania na poziomie 144 Hz jest jednym z kryteriów znacząco wpływających na  poprawę płynności odbioru obrazu i każdemu życzę, aby miał możliwość chociaż przetestować taki monitor, aby zobaczyć jak kolosalna jest to różnica.

Dodatkowym atutem jest technologia AMD Radeon FreeSync 2. Poza synchronizacją częstotliwości odświeżania z ilością generowanych klatek, co czyniła już poprzednia wersja, twórcy dodali kilka usprawnień i dodatkowych funkcji. Jest to np. kompatybilność z kartami obsługującymi wcześniejszą wersję FreeSync czy konieczność wsparcia Low Framerate Compensation (płynność wyświetlania nawet przy mniejszych ilościach klatek na sekundę). Najistotniejsza jest jednak obsługa standardu HDR, w którym mogłyby powstawać duże opóźnienia, gdyby mapowaniem tonów zajmował się sam monitor. AMD Radeon FreeSync 2 przenosi tę odpowiedzialność na układ graficzny, co w rzeczywistości oznacza możliwość cieszenia się większym wachlarzem barw bez nieznośnych opóźnień.

Podsumowanie

144 Hz, QLED, zakrzywiony ekran, matryca VA, strefa podświetlenia LED, High Dynamic Range, AMD Radeon FreeSync 2. Jest to duża liczba różnych technologii, funkcji, rozwiązań konstrukcyjnych oraz elektronicznych i ktoś mógłby się zastanawiać: czy ma to jeszcze sens, czy jest to już znacząca przesada? W tym konkretnym przypadku wszystko to wydaje się ze sobą współgrać. CHG 70 to przykład monitora, który łączy ze sobą jakość obrazu oraz jego płynność. Prawdą jest, iż niezbyt przypadło mi do gustu samo ramię monitora, które zajmuje dużo miejsca, a jego wykończenie pozostawia wiele do życzenia. Jednak dopóki monitor stoi stabilnie i posiada możliwość znacznej regulacji ustawienia najistotniejsza funkcjonalność jest zachowana. Biorąc pod uwagę cenę zagraniczną wnioskować można, że w Polsce wyniesie ona około 2600 złotych. Nie są to małe pieniądze jak na monitor gamingowy, jednak nie można zapominać, iż standard HDR w połączeniu z samym rozmiarem ekranu nie tylko zapewnia o wiele lepsze doznania wizualne podczas gry, ale również daje możliwość zastosowania CHG70 do celów bardziej profesjonalnych.