Półfinał PGL Major Kraków 2017, do którego dotarło Virtus.pro, dawał nadzieję, że polska formacja odzyska wreszcie utracony kilka miesięcy temu blask. Niestety w Malmö na głowy Virtusów spadł kubeł potwornie zimnej wody – podopieczni Jakuba "kubena" Gurczyńskiego pożegnali się z drugim tegorocznym przystankiem serii DreamHack Masters już w fazie grupowej, będąc rozgromionym przez Renegades.

  • Renegades 16:7 Virtus.pro – Cache

Pierwsze rundy meczu przegranych grupy B prawdopodobnie pokrywały się z najczarniejszym snami wszystkich polskich kibiców. Mimo gry po stronie atakującej, Renegades nie miało najmniejszych problemów z bezustannym przełamywaniem defensywy Virtus.pro. Polakom nie wychodziło absolutnie nic, zaś ich rywale z antypodów co i rusz zdobywali to jeden bombsite, a to drugi. W czasie, gdy Aaron "AZR" Ward wraz z kolegami stale zwiększali swoją zdobycz, po stronie VP ciągle tkwiło potwornie bolesne "zero". Przełamanie przyszło dopiero w 11. rundzie, ale już wtedy sytuacja polskiej piątki była nie do pozazdroszczenia. Tym bardziej, że wygrana ta była tylko incydentem, a już po chwili australijska drużyna odzyskała równowagę.

Tuż przed zmianą stron Virtus.pro przegrywało aż 1:14. Tutaj nie było już z czego wracać i faktycznie nie udało się to Polakom, chociaż drugą pistoletówkę jeszcze wygrali. Niemniej margines błędu był naprawdę mały i gdy zespół AZR-a ugrał 15. oczko, było już, mówiąc kolokwialnie, po zawodach. Virtusi długo odkładali w czasie nieuniknione, ale wreszcie stało się to, co stać się musiało – Renegades wyeliminowało polską ekipę w dalszego udziału w szwedzkiej imprezie.

Już za kilkanaście minut kolejne starcia w ramach DreamHack Masters Malmö 2017, z których część będzie można oglądać za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat samej imprezy zapraszamy do naszej relacji.