DreamHack Masters Malmö 2017 poszło w zapomnienie. W swoim pierwszym meczu podczas ESG Tour Mykonos 2017 Virtus.pro z zaskakującą łatwością poradziło sobie z Teamem EnVyUs. Francusko-belgijski skład nie potrafił na Trainie odpowiedzieć rywalom ani po stronie atakującej, ani też broniącej i w efekcie musiał pogodzić się sporą porażką.

Virtus.pro 16 : 6 Team EnVyUs

(ESG Tour Mykonos 2017 – grupa B)
(12) 16 Train 6 (3)

Już w rundzie pistoletowej Virtus.pro wyraźnie zaznaczyło swoją dominację, która zresztą w kolejnych minutach tylko się powiększała. Polskiej ekipie nie przeszkodziły nawet problemy techniczne, które przez długi czas doskwierały Jarosławowi "pashyBicepsowi" Jarząbkowskiemu. Czas mijał, a dorobek Virtusów stale się powiększał, natomiast na koncie EnVy trwała stagnacja. Ewidentnie dało się zauważyć, że gra w defensywie wyraźnie leży dziś podopiecznym Jakuba "kubena" Gurczyńskiego, dzięki czemu na zakończenie pierwszej połowy prowadzili oni aż 12:3!

Po zmianie stron to EnVy przejęło palmę pierwszeństwa. Z tego powodu dystans dzielący obie piątki zaczął się drastycznie zmniejszać, na co duży wpływ miała również postawa Cédrica "RpK" Guipouy. 28-latek w 18. rundzie ustrzelił dosyć łatwego ace'a, czym zapewne chciał natchnąć swoich kolegów do jeszcze lepszej gry. Co zaskakujące, efekt był zupełnie odwrotny – po tej akcji zawodnicy znad Sekwany nagle przestali strzelać, ponownie ustępując pola Virtus.pro. A takiej okazji Polacy nie mieli już zamiaru przepuścić i po wyprowadzeniu kilku szybkich ciosów zdobyli wreszcie brakujące szesnaste oczko, zwyciężając 16:6.

Już za kilkanaście minut mecz wygranych grup B, podczas którego naprzeciwko siebie staną Team Liquid oraz Virtus.pro. To, a także i pozostałe spotkania obejrzeć będzie można za pośrednictwem oficjalnego kanału ESG Tour na Twitchu. Po więcej informacji na temat ESG Tour Mykonos 2017 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.