Zawodnicy PRIDE okazali się lepsi od GODSENT oraz LDLC w otwartych kwalifikacjach do EPICENTER w Sankt Petersburgu i dotarli już do półfinału. Polska formacja potrzebuje zaledwie dwóch zwycięstw, by dostać się do zamkniętych eliminacji.

Oba spotkania Polaków były nadzwyczaj jednostronne. Najpierw podopieczni mhl'a pokonali 16:5 GODSENT na mapie Mirage, a już w kolejnej rundzie zwyciężyli z LDLC. Pojedynek z francuskim zespołem na Cobblestonie zakończył  się wynikiem 16:8, a warto zaznaczyć, że do przerwy było aż 14:1!

Jeziak i jego koledzy mają jeszcze na swojej drodze dwie drużyny. Najpierw nasi rodacy zmierzą się ze szwedzkim TEAMPLAY, a w przypadku zwycięstwa - już o awans - zagrają z wygranym meczu pomiędzy HAVU a HellRaisers. Triumf zapewni Polakom udział w zamkniętych kwalifikacjach, w których pierwsze miejsce premiowane jest awansem do turnieju głównego.

Początek spotkania TEAMPLAY z PRIDE zaplanowano na niedzielę na 11:00. Półfinał kwalifikacji, podobnie zresztą jak sam finał, rozegrany zostanie w formacie best of three.