Niestety Virtus.pro nie udało się zakończyć zawodów ESG Tour Mykonos 2017 na podium. W decydującym spotkaniu polska formacja po trzech mapach uległa Brazylijczykom i zadowolić się musiała ostatecznie czwartą lokatą, zgarniając tym samym 20 tysięcy euro.

Duża część polskich kibiców może odczuwać rozczarowanie takim rezultatem, zwłaszcza biorąc pod uwagę obsadę zorganizowanego na greckiej wyspie turnieju. Niemniej w opublikowanym za pośrednictwem mediów społecznościowych poście Janusz "Snax" Pogorzelski stara się patrzeć na całą sprawę z optymizmem, chwaląc jednocześnie organizatorów imprezy:

W momencie pisania tego tekstu trwa właśnie wielki finał ESG Tour Mykonos 2017, w którym naprzeciwko siebie stanęli Team Liquid oraz mousesports. Jeśli zaś chodzi o Virtusów, ponownie będzie można oglądać ich w akcji już od 15 września, gdyż właśnie wtedy rozpocznie się ESL One New York 2017.