SK Gaming i FaZe Clan jako pierwsze drużyny zameldowały się w półfinale ESL One New York 2017! Brazylijczycy wygrali grupę A dzięki zwycięstwu nad Cloud9, zaś europejska formacja po jednostronnym boju ograła Astralis i tym samym zajęła pierwsze miejsce w grupie B.

SK Gaming 16:5 Cloud9 Train
FaZe Clan 16:6 Astralis Inferno

Jako pierwsi swoje spotkanie zaczęły drużyny SK Gaming i Cloud9. Brazylijczycy zaczęli po stronie broniącej na Trainie i w stu procentach wykorzystali przewagę, jaką daje gra jako CT. Ekipa Gabriela „FalleNa” Toledo z przytupem weszła w mecz i taśmowo wygrywała rundy, raz po razie rozbijając ataki Amerykanów. Pierwsze oczko na konto Cloud9 padło dopiero w starciu numer dziesięć, jednak kilka chwil później do totalnej dominacji na mapie wróciło SK Gaming. Brazylijczycy pierwszą połowę wygrali aż 13:2! Ekipa FalleNa chciała jak najszybciej zakończyć ten mecz, co umożliwiła kolejna wygrana pistoletówka. Postawione pod ścianą Cloud9 zdecydowało się na forcebuy'a, który o włos a zakończyłby się zwycięstwem. Więcej zimnej krwi zachowała latynoska drużyna, która zdobyła punkt meczowy. Amerykanie, zanim mogli napisać na czacie „GG”, zdobyli jeszcze trzy punkty, a następnie SK Gaming dopełniło dzieła zniszczenia.

Starcie gigantów w Grupie B pomiędzy Astralis a FaZe Clanem lepiej zaczęła europejska formacja, która do wygranej pistoletówki i dwóch rund eko dorzuciło zwycięstwo w pierwszym starciu z karabinami. Później jednym trafieniem odpowiedzieli Duńczycy, jednak FaZe nie pozwoliło rywalowi na comeback i kontynuowało świetną grę. Przy stanie 8:1 dla ekipy Finna „karrigana” Andersena spotkanie zostało przerwane ze względu na problemy techniczne. Kilkunastominutowa pauza nie wpłynęła pozytywnie na Astralis, które do końca pierwszej połowy wygrało jeszcze tylko dwie rundy, ostatecznie kończąc ją wynikiem 3:12. Po zmianie stron Skandynawowie rzucili się do odrabiania strat, jednak FaZe pozwoliło im tylko na zdobycie trzech punktów. FaZe uszczelniło obronę i szybko zakończyło mecz, wygrywając do sześciu.

Teraz kilka minut przerwy, a po niej mecz chociażby walczącego o turniejowe życie Virtus.pro. Przypomnijmy, że wybrane spotkania będzie można oglądać za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat ESL One New York 2017 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.