Virtus.pro przegrywa z Teamem Liquid i odpada z ESL One New York 2017! Polacy okazali się gorsi od północnoamerykańskiej drużyny na Inferno i Mirage. W drugim starciu przegranych, Natus Vincere wyeliminowało Team EnVyUs.

Team EnVyUs 0:2 Natus Vincere Train 11:16
Cobblestone 8:16
Virtus.pro 1:2 Team Liquid Inferno 10:16
Nuke 16:6
Mirage 5:16

Pierwszą mapą meczu o turniejowe życie Virtus.pro z Teamem Liquid było wybrane przez Polaków Inferno. Janusz „Snax” Pogorzelski i spółka zaczęli rewelacyjnie, bo od pięciu wygranych rund z rzędu, jednak później nie było tak kolorowo. Północnoamerykańska ekipa rozszyfrowała obronę VP i szybko zaczęło odrabiać straty, ostatecznie kończąc pierwszą połową wynikiem 9:6. Liquid powiększyło przewagę po zmianie stron i dość szybko zrobiło się 13:6 na ich korzyść. Wtedy za odrabianie strat wzięło się VP, które zdobyło cztery rundy z rzędu. Końcówka – niestety – należała do ekipy Rusella „Twistzza” Van Dulkena, która wygrała trzy starcia z rzędu i tym samym zwyciężyła na mapie Polaków.

Rywalizacja na Nuke’u zaczęła się – raz jeszcze – od mocnego uderzenia Virtusów, którzy po stronie atakującej zdobyli pięć otwierających rund. Po początkowej przewadze Polaków do głosu doszli ich rywale, jednak zanim ci na dobre zdążyli się rozpędzić, Jarosław „pashaBiceps” Jarząbkowski i spółka wrócili do agresywnej i skutecznej gry. Pod koniec raz jeszcze punktowali rywale ze Północnej Ameryki, a pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 10:5 na korzyść Virtus.pro. Po zmianie stron Polacy kontynuowali dobrą grę i szybko doprowadzili do wyniku 14:5. Team Liquid na Nuke’u był w stanie wygrać jeszcze tylko jedną rundę. Wynik 16:6 na korzyść Virtusów oznaczał, że losy tego meczu rozstrzygną się na Mirage’u.

Początek decydującej mapy absolutnie należał do Teamu Liquid, który garściami korzystał z gry po łatwiejszej stronie broniącej. Rywale nie dawali szans Polakom, raz po raz rozbijając ich ataki. W pierwszej połowie udało się im zdobyć tylko dwie rundy, co nie najlepiej wróżyło na przyszłość. Virtus.pro nie zamierzało się poddawać, jednak przewaga Liquid była po prostu zbyt duża. Polacy wygrali co prawda kilka rund, jednak ostatecznie to Twistzz i spółka triumfowali, wygrywając decydującą mapę do pięciu.

W drugim, rozgrywanym równolegle meczu, Team EnVyUs pożegnało się z turniejem, przegrywając 0:2 w mapach z Natus Vincere. Choć na Trainie francusko-belgijska formacja jeszcze starała się nawiązać walkę, to na Cobblestone zdecydowanie lepsza była wschodnioeuropejska drużyna. Tym samym to Na`Vi zmierzy się z Cloud9 w starciu o awans do półfinału ESL One New York 2017.

To nie koniec grania w Nowym Jorku na dziś! Za kilka chwil rozpoczną się spotkania, które wyłonią pozostałych dwóch półfinalistów. Przypomnijmy, że wybrane spotkania będzie można oglądać za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat ESL One New York 2017 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.