Po nieudanym ESL One New York 2017 wiele osób obrało sobie za cel ataków Janusza "Snaxa" Pogorzelskiego. Dowodzone przez niego Virtus.pro odpadło już w fazie grupowej, zaś pełniący rolę IGL-a 24-latek został uznany jednym z głównych autorów tej porażki. Krytykowano także resztę drużyny, która chciała obarczyć funkcją prowadzącego jednego z mniej doświadczonych zawodników. To z kolei zapowiadało rychłe zmiany.

O potrzebie roszad na tym polu mówił również generalny menadżer organizacji, a nawet sami zawodnicy. Dziś z kolei przemówił wreszcie sam Snax, który w długiej wiadomości opublikowanej za pośrednictwem mediów społecznościowych wyjawił, iż w kolejnych spotkaniach będzie mógł już w pełni skupić się na grze, gdyż obowiązki związane z dowodzeniem spadną na kogoś innego. Możliwe, że ponownie IGL-em drużyny zostanie Filip "NEO" Kubski, który już w przeszłości z powodzeniem pełnił obowiązki lidera.

Pierwsza okazja, by zobaczyć Virtus.pro z nowym prowadzącym nadarzy się już w najbliższy weekend. Właśnie wtedy w Atlancie polska formacja zainauguruje zmagania grupy C ELEAGUE CS:GO Premier 2017, zaś jej pierwszym rywalem będzie francusko-belgijska ekipa Team EnVyUs.