Podczas drugiego dnia Mistrzostw Świata 2017, podobnie jak wczoraj, nie obyło się bez niespodzianek. Niestety, ale europejskie drużyny, które mierzyły się dziś, nie zdołały zdobyć jakiegokolwiek punktu.

Dzień rozpoczął się od starcia pomiędzy Flash Wolves a Teamem SoloMid. Wielu wskazywało drużynę z Tajwanu jako pewnego zwycięzcę, jednak jak się okazało już po rozpoczęciu meczu, Amerykanie nie zamierzają złożyć broni. Pomimo bardzo słabego midgame'u w ich wykonaniu, w końcu udało im się dojść do głosu, choć wciąż nie było pewne, że uda im się zniwelować przewagę Flash Wolves. Można wręcz powiedzieć, że to ich błędy spowodowały, że stracili pierwszy punkt w fazie grupowej.

Słabo zaprezentowały się zespoły z Europy. Zarówno Misfits jak i Fnatic sprawiały wrażenie drużyn, które jeszcze nie są gotowe do gry na Mistrzostwach Świata. Owszem, tak jak dla drużyny Alphariego było to pierwsze spotkanie na turnieju, tak Fnatic miało już okazję zagrać przeciwko GIGABYTE Marines, gdzie zaprezentowało się dość podobnie, do tego co mieliśmy możliwość oglądać dzisiaj. W grze Immortals dało się zauważyć odpowiednie przygotowanie. Gracze amerykańskiej formacji wiedzieli co chcą osiągnąć, dzięki czemu udało im się zdobyć pierwsze zwycięstwo na Worldsach.

O spotkaniu pomiędzy Longzhu Gaming a GIGABYTE Marines nie będzie mówiło się za dużo. Koreańczycy bardzo pewnie wygrali z rywalami z Wietnamu, nie zostawiając im żadnych szans od samego początku. Więcej emocji pojawiło się w przedostatnim meczu dzisiejszego dnia, gdzie ahq e-Sports Club podjęło Cloud9. Pomimo tego, że drużyna Jensena zagrała bardzo pewnie, to jej rywale także dochodzili do głosu, lecz głównie dzięki błędom reprezentantów Ameryki Północnej. Dzięki dobrej grze wcześniej wspomnianego midlanera jego ekipie udało się zwyciężyć.

W meczu kończącym dzisiejsze zmagania EDward Gaming zmierzyło się z faworytami turnieju, SK Telecom T1. Ogromnym zaskoczeniem było to, że legendarny Faker został pierwszą ofiarą drużyny z Chin. Mistrzowie Świata w żaden sposób nie przypominali siebie z meczu z Cloud9. Ogromne problemy miał Faker, który nie umiał poradzić sobie z rywalami. Fenomenalna inicjacja ze strony drużyny Peanuta przywróciła im szanse na zwycięstwo, po które ostatecznie udało im się sięgnąć.

Piątek, 6 października
9:00 Flash Wolves 0:1 Team SoloMid Grupa D, Bo1
10:00 Team WE 1:0 Misfits Misfits Gaming Grupa D, Bo1
11:00 Immortals 1:0 Fnatic Grupa B, Bo1
12:00 Longzhu Gaming 1:0 GIGABYTE Marines Grupa B, Bo1
13:00 ahq e-Sports Club 0:1 C9 Cloud9 Grupa A, Bo1
14:00 EDward Gaming 0:1 SK Telecom T1 Grupa A, Bo1

Wszystkie mecze Worlds 2017 możecie obejrzeć z polskim komentarzem w ESL.TV Polska. Więcej informacji na temat Mistrzostw Świata sezonu 2017 znajdziecie w naszej relacji tekstowej.