W poprzednim sezonie to Ninjas in Pyjamas przez bardzo długi czas pełniło rolę czerwonej latarni ESL Pro League, jednak tym razem ten mało zaszczytny tytuł przypadł w udziale reprezentantom Natus Vincere. Wczoraj wschodnioeuropejska formacja po raz kolejny nie była w stanie wygrać, ponosząc dwie porażki z G2 Esports.

Oczywiście trzeba Na`Vi oddać, że na obu rozegranych mapach walczyło z rywalami jak równy z równym. W efekcie na Overpassie Danylo "Zeus" Teslenko wraz z kolegami polegli dopiero po dogrywce, zaś na Nuke'u byli o krok od niej. Niemniej to marne pocieszenie, bo i tak ostatecznie ich bilans wygranych nie zmienił się choćby o jotę, przez co nadal samotnie okupują ostatnią pozycję

Kontakt z Fnatic utrzymuje natomiast Astralis. Duńska piątka w meczu z FaZe Clanem zanotowała jedno zwycięstwo, dzięki czemu od Szwedów nadal dzielą ich zaledwie dwa punkty. Wszystko dlatego, że ci także mieli sporo problemów i z dwumeczu z HellRaisers wyszli tylko z jednym triumfem. A warto pamiętać, że na każde potknięcie wyżej wymienionej dwójki z uśmiechem czeka znajdujące się na trzecim miejscu North.

Komplet piątkowych wyników prezentuje się następująco:

6 października
19:00 G2 Esports 19:16 Natus Vincere Overpass
19:00 Fnatic 10:16 HellRaisers Mirage
20:10 Natus Vincere 14:16 G2 Esports Nuke
20:10 HellRaisers 17:19 Fnatic Inferno
21:20 Heroic 12:16 mousesports Nuke
21:20 FaZe Clan 16:14 Astralis Mirage
22:30 mousesports 13:16 Heroic Mirage
22:30 Astralis 19:15 FaZe Clan Overpass

6. sezon ESL Pro League powróci dziś o godzinie 19:00, gdy to mouesports podejmie Natus Vincere. To, a także inne wybrane spotkania będzie można obejrzeć wraz z polskim komentarzem za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat europejskiej samych rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.