Cloud9 było o krok od sprawienia ogromnej niespodzianki i awansowania do finału ELEAGUE CS:GO Premier 2017, jednak o pół miliona dolarów powalczy Astralis. Duńczycy uciekli spod topora na Overpassie

Astralis
2 : 1 Cloud9
(ELEAGUE CS:GO Premier - półfinał)
12 5 Mirage 10 16
7 6
16 8 Overpass 7 14
8 7
16 14 Inferno 1 4
2 3

Choć starcie na Mirage’u Astralis zaczęło od wygranej pistoletówki, to zdecydowanie lepiej w mecz weszło Cloud9. Atakujący zawodnicy amerykańskiej formacji wygrali swoją rundę eko i pewnie zaczęli budować przewagę. Przy stanie 1:5 Duńczycy poprosili o przerwę, która tylko na chwilę zatrzymała rywala. C9 atakowało pewnie i z pomysłem, na co przez długi czas Astralis nie potrafiło znaleźć odpowiedzi. Zryw Duńczyków nastąpił dopiero przy stanie 9:2 na korzyść Cloud9 – wtedy prowadzeni przez Lukasa „glav1e” Rossandera zawodnicy zaczęli zdobywać rundy, jednak ostatnie słowo należało do ich przeciwnika, którzy zakończyli pierwszą połowę z wynikiem 10:5.

Dobrą grę Cloud9 kontynuowało po zmianie stron, jednak po dwóch wygranych rundach do gry wróciło Astralis. Zwycięzcy ELEAGUE Majora wzięli się za odrabianie strat, co do pewnego momentu wychodziło im naprawdę nieźle. Cloud9 nie zamierzało tak łatwo oddawać pola europejskiemu zespołowi i kiedy ten zdobył… 9 rundę, tarik i spółka powiedzieli „dość”. Odzyskali oni kontrolę i szybko na ich koncie pojawiła się runda meczowa. Przez kilka chwil walczyło Astralis, jednak w końcu Cloud9 przypieczętowało zwycięstwo na Mirage’u.

Overpass rozpoczął się od identycznego scenariusza, jednak tym razem zespoły wymieniły się rolami. Tym razem to Cloud9 wygrało pistoletówkę po stronie antyterrorystów, a Astralis sięgnął po zwycięstwo w swojej rundzie eko. Duńczycy skorzystali z przewagi finansowej i po raz pierwszy tego wieczoru zaczęli budować przewagę. Cloud9 nie pozwoliło rywalowi za bardzo odskoczyć i wzięło się za siebie w idealnym momencie. Nagle z kilkurundowej przewagi Astralis nie zostało nic, a ekipa z Stanów Zjednoczonych najpierw wyrównała stan rywalizacji, by za chwilę wyjść na prowadzenie. Końcówka należała jednak do Duńczyków, którzy zakończyli połowę z minimalnym prowadzeniem 8:7.

Druga połowa Overpassa zaczęła się od absolutnie fenomenalnej akcji Timothy’ego „autimatica” Ta, który w pojedynkę rozprawił się z całą ekipą Astralis i tym samym pozwolił swojej formacji na wypracowanie początkowej przewagi. Prawdziwa gra zaczęła się w momencie, kiedy obie drużyny mogły pozwolić sobie na karabiny i snajperki. Pierwsza z takich rund padła łupem Astralis, jednak w dwóch kolejnych triumfowało Cloud9. To totalnie popsuło finanse Duńczyków, którzy zostali zmuszeni do rozegrania eko i nagle zrobiło się 13:9 na korzyść ekipy reprezentującej scenę NA. Postawione pod ścianą Astralis desperacko potrzebowało rund i zaczęło je zdobywać, doprowadzając do remisu 14:14. Podłamane takim przebiegiem decydującej fazy tej mapy Cloud9 postawiło na dwa ataki na bombsite B i dwa razy lepsze okazało się Astralis, które tym samym dokonało comebacku.

Cloud9 nie zdołało podnieść się po druzgocącej porażce na Overpassie i na Inferno było praktycznie nieobecne. Duńczycy taśmowo zdobywali rundy i jeszcze podczas pierwszej połowy mogli sobie gratulować awansu do finału ELEAGUE CS:GO Premier 2017. Jako terroryści C9 zdobyło tylko jedną rundę. Po zmianie stron poprawili ten wynik o trzy oczka, co było zdecydowanie za mało... Astralis w finale!

Za kilka dłuższych chwil powinno rozpocząć się drugie półfinałowe starcie pomiędzy FaZe Clanem a North. Więcej informacji o ELEAGUE CS:GO Premier 2017 znajdziecie w naszej relacji tekstowej.