Jeśli rzucić okiem na mobilną produkcję Heroes of Warfare, można odnieść wrażenie, że gdzieś się już to widziało. Nie trzeba być wielkim znawcą gier, by błyskawicznie zauważyć, że chińska gra to ewidentna zrzynka z Overwatcha. Fakt ten nie umknął uwadze Blizzarda, który zdecydował się wytoczyć twórcom z Azji proces.

Chociaż stwierdzenie, że to właśnie Amerykanie wstąpili na drogę prawną jest nie do końca prawdziwe, bo odpowiedzialna m.in. za HotS-a oraz StarCrafta firma zrobiła to rękami chińskiego dystrybutora swoich produkcji, NetEase. Ten domaga się zadośćuczynienia, a także usunięcia Heroes of Warfare ze sklepów na iOS-ie oraz Androidzie.

Powodem jest oczywiście kradzież własności intelektualnej Blizzarda. Bo trzeba wiedzieć, że twórcy HoW, 4399EN GAME, nie ograniczyli się tylko do zapożyczenia ogólnego konceptu gry. To nie byłoby jeszcze aż tak oburzające. Chińczycy uznali, że równie dobrym pomysłem będzie skopiowanie interfejsu, postaci, a nawet map. Zresztą wystarczy spojrzeć na pierwszy z brzegu film porównujący Overwatch i Heroes of Warfare, by zdać sobie sprawę ze skali problemu:

Raczej nikt nie ma wątpliwości, że Blizzard w tej sprawie dopnie swego, gdyż jakakolwiek linia obrony, jaką zdecyduje się przyjąć 4399EN GAME, będzie w tej sytuacji tylko pogrążaniem się. Zatem jeśli ktoś mimo wszystko chciałby sprawdzić czym jest HoW, warto się pospieszyć, bo nie wiadomo jak długo jeszcze gra będzie będzie funkcjonować.