Poniedziałek nie był specjalnie fartowny dla polskich ekip występujących w ESEA Premier. Wczoraj aż trzy z nich – AGO Gaming, Team Kinguin oraz PRIDE – miały szanse, by powiększyć swój dotychczasowy dorobek punktowy, niestety żadnej z nich się to nie udało.

Wieczór rozpoczęli reprezentanci Kinguin, którzy na Cache'u mieli zmierzyć się z francuskim against All authority. Gracze znad Wisły byli zdecydowanymi faworytami tego meczu, tym większe więc zaskoczenie, że ostatecznie musieli uznać wyższość swoich przeciwników. W pierwszej połowie wszystko szło jeszcze po myśli podopiecznych Mariusza "Loorda" Cybulskiego, którzy prowadzili 9:6, jednak po zmianie stron i przejściu do defensywy Francuzi dali Polakom bolesną lekcję CS-a, oddając im już tylko jedną rundę i w efekcie tego zwyciężając 16:10.

Równolegle swój pojedynek toczyło także AGO, którego rywalem był Team Singularity. Starcie na Cobblestonie było niezwykle wyrównane, a obie formacje szły ze sobą łeb w łeb. W pewnym momencie pachniało nawet dogrywką, ale niestety w końcowym rozrachunku to Szwedzi mogli cieszyć się ze zwycięstwa 16:14. Szczęścia do Skandynawów nie miało także PRIDE, które na koniec wczorajszej serii musiało na Cache'u pogodzić się z porażką z duńskim Fragsters w stosunku 12:16.

Komplet poniedziałkowych wyników wygląda następująco:

23 października
20:00 Team aAa 16:10 Team Kinguin Cache
20:00 AGO Gaming 14:16 Team Singularity Cobblestone
21:00 PRIDE 12:16 Fragsters Cache

Obecnie AGO znajduje się na piątym miejscu z dorobkiem piętnastu punktów. Dwa oczka niżej plasuje się natomiast PRIDE, które zgromadziło trzy punkt mniej. Z kolei Kinguin znajdziemy dopiero na odległym, dwudziestym pierwszym miejscu z zaledwie sześcioma punktami na koncie.