Miłośnicy profesjonalnych rozgrywek League of Legends z pewnością odliczają już godziny do rozpoczęcia najważniejszego pojedynku w tym roku. Już jutro na pekińskim Stadionie Narodowym rozstrzygnie się walka o najwyższe trofeum tegorocznych Mistrzostw Świata w LoL-a. Do wielkiego finału, podobnie jak w ubiegłorocznej edycji, dotarły dwie koreańskie formacje, SK telecom T1 oraz Samsung Galaxy. Czy Faker i spółka kolejny raz powiększą swój dorobek trofeów? Jakie są szanse SSG na zakończenie hegemonii podopiecznych kkOmy?

Balansowanie na krawędzi

SKT T1

Nie ma co ukrywać, SK telecom T1 na tegorocznej edycji Worldsów prezentuje się znacznie słabiej, niż można było oczekiwać od trzykrotnych mistrzów świata. Zarówno w ćwierćfinale, jak i półfinale ekipa Banga pozwalała sobie na zbyt wiele błędów. Misfits oraz Royal Never Give Up postawiły SKT pod murem, doprowadzając do wyniku 2:1 na swoją korzyść. Fakt faktem, reprezentanci SKT T1 ostatecznie uporali się z problemami i zdołali awansować dalej, ale czy tak niepewną grą powinni cechować się potencjalni mistrzowie?

Co do półfinału, w którym SKT wyeliminowało ulubieńców chińskiej publiczności, to gołym okiem można było zauważyć, że Huni i jego kompani mają spore trudności z rozegraniem wczesnej fazy gry w korzystny dla siebie sposób. Zaletą SKT T1 jest jednak potężne doświadczenie i spokój nawet w momencie, gdy od odpadnięcia z turnieju dzieli ich zaledwie jeden wybuch Nexusa. Pomijając nieprawdopodobny talent indywidualny każdego zawodnika, to umiejętność opanowania emocji i radzenie sobie z presją są najmocniejszą stroną tej ekipy.

Koniec zabawy

Obrona tytułu na pewno nie będzie łatwym zadaniem dla SK telecom T1. Starcie z Samsung Galaxy bez dwóch zdań będzie wymagało od nich zmniejszenia liczby popełnianych błędów do absolutnego minimum. Wczesna faza gry musi się poprawić, bo jeśli się tak nie stanie, to SSG z pewnością nie zmarnuje danej im szansy na zdetronizowanie SKT. Szkoleniowiec formacji wyznał podczas konferencji prasowej po półfinale z RNG, że fani nie powinni mieć powodów do obaw oraz dodał, że jego podopieczni wcale nie podupadli z formą.

 Kim "kkOma" Jeong-gyun

Co do stwierdzenia, iż jesteśmy w najsłabszej formie w tym roku, myślę, że wcale tak nie jest. Nawet rok temu wiele osób twierdziło, że ROX Tigers było silniejszą drużyną od nas.

Gracz warty uwagi

 Lee "Faker" Sang-hyeok
KDA
3,89
KP
79%
DMG%
19,7%
GD@10
20
GD@20
-120
Statystyki prezentują średni wynik podczas półfinału. Legenda: KDA - stosunek sumy zabójstw i asyst do śmierci; KP - procentowy udział w zabójstwach drużynowych; DMG% - procentowy udział w obrażeniach zadanych przez całą drużynę; - GD@10 (odp. GD@20) - przewaga w złocie nad Xiaohu w 10 (odp. w 20) minucie.

Gwiazda SK telecom T1 kolejny raz otrzymała tytuł najbardziej wartościowego zawodnika meczu. Jak widać w powyższej tabelce Faker nie miał łatwo w starciu z Xiaohu na środkowej alejce. Warto jednak zauważyć, że Sang-hyeok pięć razy z rzędu wyciągnął na Summoner's Rift Galio. Jak wiadomo w patchu, na którym rozgrywane są Worldsy, Galio nadal funkcjonuje głównie jako tank, zatem jego obrażenia nie są ogromne, a na linii raczej nie dominuje. Faker wykorzystał jednak główne walory Galio w perfekcyjny sposób, co chwilę pojawiając się na innych liniach i pomagając w ten sposób swoim kompanom. Mimo wszystko w wielkim finale Faker będzie musiał pokazać coś innego, bo Samsung na pewno ma już przygotowaną idealną odpowiedź.

Czarny koń

Jeszcze przed rozpoczęciem tegorocznych Mistrzostw Świata mało kto wymieniał Samsung Galaxy jako faworyta do zdobycia trofeum. To Longzhu Gaming oraz SK telecom T1 były wynoszone na piedestał. Crown i reszta nie wyglądali na dominującą formację w fazie grupowej, a nawet wręcz przeciwnie, w spotkaniach z RNG wyglądali na chłopców do bicia.

Między innymi z tego powodu nikt nie wierzył w Samsung, kiedy przyszło im się zmierzyć z faworyzowanym przez wielu Longzhu Gaming. Podopieczni Edgara zmienili zupełnie swój styl gry i zamiast podchodzić nieco pasywniej do wczesnej fazy rozgrywki, zaczęli skupiać się na dominacji na linii. To, jak wiemy, opłaciło się. W półfinale z Teamem WE wiadomym było, że Samsung jest głodne zwycięstwa i nie zamierza się zatrzymywać. Po pierwszym potknięciu formacja od razu zaadaptowała się do preferowanych przez przeciwników kompozycji i triumfowała z łatwością.

Podejście drugie

Pierwszy raz w historii Mistrzostw Świata mamy te same formacje w wielkim finale. Przed Samsung Galaxy szansa na odebranie korony z głowy najbardziej utytułowanej ekipy na globie. SK telecom T1 wydaje się być nieco słabsze, niż rok temu, ale czy SSG będzie w stanie wykorzystać ich ewentualne błędy na tyle dobrze, aby zwyciężyć w serii Bo5? Dodatkowo, zaraz po półfinale trener Samsung Galaxy powiedział, że na ten moment nie mają z kim scrimować, aby dobrze się przygotować do finału, więc zadowolą się doświadczeniem z meczów przeciwko SKT.

 Choi "Edgar" Woo-bum

Będziemy musieli wykorzystać doświadczenie, które zdobyliśmy przeciwko nim w poprzednim roku. Niemniej, nie boimy się na nich grać.

Gracz warty uwagi

 Park "Ruler" Jae-hyuk
KDA
8
KP
75%
DMG%
30,9%
GD@10
0
GD@20
25
Statystyki prezentują średni wynik podczas półfinału. Legenda: KDA - stosunek sumy zabójstw i asyst do śmierci; KP - procentowy udział w zabójstwach drużynowych; DMG% - procentowy udział w obrażeniach zadanych przez całą drużynę; - GD@10 (odp. GD@20) - przewaga w złocie nad Mystic w 10 (odp. w 20) minucie.

W tym miejscu równie dobrze pojawić mógłby się niesamowicie doświadczony Ambition czy też Crown, którego czeka największe wyzwanie na tegorocznych Worldsach. Jednak w moim uznaniu Ruler zasługuje na szczególną uwagę, bo to na nim ciąży presja utrzymania swojej świetnej formy. To z jego rąk najpewniej padnie najwięcej zabójstw. Samsung Galaxy w głównej mierze opiera się właśnie na występie Rulera, który przez cały okres trwania zawodów nieprzerwanie zadaje kolosalne obrażenia i prezentuje kapitalny styl.

Okiem redakcji: przed nami zacięta walka o mistrzostwo

Jarek "JaroThe3rd" Piłat
3 : 2

SK telecom T1 ma spore problemy i wszystko wskazuje na zwycięstwo SSG. Mimo to Faker i kompani byli dwa razy pod ścianą, a koniec końców udało im się wygrać. Moim zdaniem podobny przebieg będzie miał wielki finał.

Mikołaj "rekd" Bryła
2 : 3

Przed nami najważniejsze spotkanie w kończącym się sezonie. Nie da się inaczej podsumować Mistrzostw Świata niż starciem dwóch oczywistych predententów do tytułu najlepszej drużyny na globie. Wydaje mi się, że Samsung Galaxy będzie w stanie przełamać passę SK telecom T1 i stanie na najwyższym stopniu podium.

Daniel "Uspek" Kasprzycki
3 : 2

Choć wiele przemawia na niekorzyść SK telecom T1, to trudno jest nadal łudzić się, że podwinie im się noga. Samsung Galaxy ma szanse na urwanie mapy albo dwóch, ale to zespół kkOmy udowodni, że nadal jest najsilniejszy na świecie.

Trudno jest wytypować wynik takiego finału jak ten. W walce o najwyższe trofeum pozostały dwa niesamowicie silne zespoły, których bezpośrednie starcia zazwyczaj były piekielnie wyrównane. Powyżej widać, że redaktorzy Cybersport.pl również nie są do końca zdecydowani, kto ostatecznie podniesie Summoner's Cup. Jednego można być pewnym, czeka nas nieprawdopodobne widowisko.

Transmisja

Wielki finał tegorocznych Mistrzostw Świata w League of Legends zaplanowany jest na 4 listopada, na godzinę 8:00. Będziecie mogli go obejrzeć z polskim komentarzem w ESL.TV Polska. Pełny harmonogram oraz drabinkę play-offów Worlds 2017 znajdziecie w naszej relacji tekstowej.

W artykule wykorzystano zdjęcia należące do Riot Games.