Na radykalny krok zdecydowali się włodarze ESEA. Odpowiadająca za wiele online'owych turniejów organizacja wydaliła ze swoich szeregów północnoamerykańskie Morior Invictus. Powodem miał być właściciel drużyny, Justin "PZLA" Hutto.

Jak możemy wyczytać w wystosowanym przez ESEA oświadczeniu, Amerykanin miał dopuścić się wielu negatywnych zachowań, które stoją w sprzeczności w jakimikolwiek standardami. W ostatnim czasie PZLA miał grozić użytkownikom, którzy streamowali spotkania swoich zespołów. Obiektem ataków ze strony 29-latka mieli być także partnerzy i sponsorzy ESEA League. To wszystko sprawiło, że założyciel dziesiątej ekipy obecnego sezonu ESEA Premier praktycznie zdyskwalifikował się z dalszej bytności na esportowej scenie.

Nadal pozostaje jeszcze kwestia graczy, którzy dotychczas występowali w barwach Morior Invictus. Co oczywiste, ich ban nie obowiązuje i nadal będą mogli rywalizować w rozgrywkach, zaś włodarze Mountain Dew League zamierzają wspomóc ich w tym trudnym dla nich okresie.