Virtus.pro ma za sobą trzeci i jednocześnie ostatni dziś mecz w ESEA Premier Season 26. Polacy bardzo szybko postanowili zmyć plamę po nie najlepszym występie przeciwko Fragsters i nie dali żadnych szans zawodnikom Invictus Aquilas.

Virtus.pro 16 : 7 Invictus Aquilas

(ESEA Premier Season 26)
16 11 Cache 4 7
5 3

Początek meczu był niezwykle chaotyczny. Najpierw wygrali Rumuni, później odpowiedzieli Polacy. Następnie znów runda trafiła na konto IA, po czym odpowiedziało VP. Kiedy w końcu nasi rodacy zgarnęli dwa punkty z rzędu, doprowadzając do wyniku 3:2, i  kiedy wydawało się, że zaczną budować swoją przewagę, to szybko wyrównali zawodnicy z Rumunii. W końcu jednak dało o sobie znać doświadczenie naszych rodaków, a na korzyść Virtusów działała także podupadła ekonomia IA. Rumuńska ekipa na półmetku miała na swoim koncie zaledwie 4 punkty.

Po zmianie stron podopieczni rosyjskiej organizacji wyprowadzili trzy szybkie ciosy, dodatkowo powiększając swoją przewagę. Zawodnicy Invictus Aquilas nie pozostali im jednak dłużni i spróbowali jeszcze odrobić straty. Na to było jednak za późno, bo gdy Polacy ponownie dorwali się do pełnego ekwipunku, to szybko dokończyli dzieła zniszczenia.

Virtus.pro może mówić o udanym wieczorze w ESEA Premier Season 26. Polacy zaczęli od zwycięstwa nad FlipSid3, następnie ulegli Fragsters, by dzisiejsze zmagania we wspomnianej lidze zakończyć wygraną nad Invictus Aquilas. Na chwilę obecną nasi rodacy mają na swoim koncie 30 punktów.