Artur "Nerchio" Bloch i Mikołaj "Elazer" Ogonowski, zgodnie z oczekiwaniami, znaleźli się w najlepszej czwórce europejskich finałów WESG 2017. Polacy w ćwierćfinałach nie napotkali na żaden opór, dzięki czemu w niedzielę zagrają o pozycje medalowe. Najpierw reprezentant Team QLASH zmierzy się z Serralem, a następnie zawodnik EURONICS Gaming spotka się z ShoWTimE. Prawdopodobnie będzie to dla nich pierwsze poważne wyzwanie na tym turnieju, a jeśli uda im się wygrać, to powtórzą sukces sprzed roku, kiedy to obaj wystąpili w wielkim finale.

Bez zaskoczeń obyło się także w pierwszej rundzie playoffów. Wszystkie cztery mecze zakończyły się wynikiem 3:0, a tylko jeden ze zwycięzców Ro12 był w stanie pokonać czekającego na niego zawodnika rozstawionego bezpośrednio w ćwierćfinałach. Elazer zdeklasował DeMusliMa, zaś ShoWTimE bez problemów wyeliminował Namshara. W obu tych meczach przegrani nie zdobyli ani jednej mapy. Wyrównany był tylko pojedynek z udziałem Serrala i uThermala. Choć Holender pewnie wygrał w grupie B, to nie starczyło mu umiejętności, by poradzić sobie z Finem, co jednak nie neguje faktu, że był to jedyny emocjonujący mecz całego dnia. Nerchio zaś mimo wpadki na pierwszej mapie zdołał wygrać kolejne trzy partie i wyeliminować Minato.

Pierwszy półfinał, Elazer kontra Serral, odbędzie się w niedzielę o godzinie 15:00. Do tej pory Polak przegrał z reprezentantem ENCE Esports aż osiem z dziewięciu rozegranych pojedynków, przy czym ostatnie ich spotkanie (wygrane przez Fina) odbyło się pod koniec września, a od tego czasu Elazer znacznie poprawił swoje ZvZ. Nerchio zaś o godzinie 16:15 zmierzy się z ShoWTimE, z którym w 2016 roku bezpośrednio rywalizował o tytuł najlepszego zawodnika w Europie. Historycznie zawodnik Red Bulla ma znacznie korzystniejszy bilans bezpośrednich spotkań (wygrał 19 z 28 meczów), ale nie oznacza to, że może go lekceważyć.

Europejskie finały WESG można oglądać na oficjalnym, anglojęzycznym kanale Twitch, lub na polskim kanale EmStarCraft.