Jak donosi portal Dust2.us, włodarze Rogue zdecydowali się wystosować prośbę do WESA, by ta pozwoliła im dokonać awaryjnego transferu w ESL Pro League. Ostatnio szeregi formacji opuścił jeden z graczy, przez co nie jest ona w stanie wystawić pełnego składu na zbliżające się baraże o utrzymanie.

W sezonie zasadniczym drużyna Spencera "Hiko" Martina zajęła odległe trzynaste miejsce, przez co zmuszona będzie walczyć o dalszy ligowy byt. Nie będzie to jednak takie łatwe, tym bardziej, że z ekipą rozstał się Collin "wrath" McSweegan, który w ostatnim czasie wspomagał Ghost Gaming. Nie wiadomo zatem jaki będzie dalszy krok Amerykanów, gdyż deadline transferowy już minął i zgodnie z obowiązującymi przepisami nie mogą oni zgłosić już żadnego nowego zawodnika.

Jak możemy wyczytać w raporcie Dust2.us, istnieje obawa, że nawet jeśli wrath ostatecznie zgodzi się wspomóc byłych kolegów to nie przyłoży się do tego w dostateczny sposób. Dlatego też Rogue zwróciło się do WESA, by ta zezwoliła im na dokonanie awaryjnego transferu. Przypomnijmy, że niedawno z tego wyjątku skorzystało Immortals, które w krótkim czasie straciło większą część swojego składu. Niemniej sytuacja Brazylijczyków znacząco różniła się od tej, która jest udziałem amerykańskiej formacji, wobec czego najbardziej prawdopodobne, że WESA nie przychyli się do tego wniosku.

Jeśli faktycznie Amerykanie spotkają się z odmową, pozostaną im dwie możliwości – dołączenie do zespołu dotychczasowego trenera, Garetta "Grta" Bambrougha, lub też dowołanie zgłoszonego jako rezerwowy Michaela "Ubera" Stapellsa.