Zakończyły się dwa pierwsze mecze drugiego dnia finałów 6. sezonu ESL Pro League. FaZe Clan dosłownie rozgromił Astralis, natomiast Team Liquid przegrał z Fnatic.

FaZe Clan 16 : 5 Astralis
(ESL Pro League Season 6 – grupa żółta)
16 10 Mirage 5 5
6 0

W pierwszej części meczu przez długi czas byliśmy świadkami pojedynku dominującego FaZe z bezradnym Astralis. Prym w międzynarodowej ekipie wiódł Håvard "rain" Nygaard, którego indywidualne akcje przynosiły jego ekipie kolejne rundy. Duńczycy wobec świetnie przeprowadzanych ataków rywala wydawali się bezbronni, o czym najlepiej świadczy fakt, że pierwszą rundę ugrali dopiero po dziewięciu przegranych. W końcówce pierwszej części meczu Astralis przebudziło się jednak, by zbliżyć się do FaZe na dystans 5 rund. Po zmianie stron podopieczni Roberta "RobbaNa" Dahlströma nie zostawili jednak złudzeń - całkowicie zdominowali swojego oponenta. Błyskawiczne uzyskanie 6 rund dało FaZe triumf 16:6.

Fnatic 22 : 18 Team Liquid
(ESL Pro League Season 6 – grupa żółta)
22 9 Mirage 6 18
6 9

Przewaga ekonomiczna uzyskana przez Fnatic dzięki zwycięstwu w pierwszej rundzie ułatwiła Szwedom wygranie dwóch kolejnych. Po krótkim okresie dominacji Skandynawów do głosu doszło Liquid, co sprawiło, że po chwili na tablicy wyników zagościł remis 3:3. Ataki Fnatic bardzo szybko ponownie zaczęły jednak przynosić oczekiwany rezultat - przewaga tej drużyny raz jeszcze zaczęła rosnąć, a Amerykanie w defensywie niewiele mogli zdziałać. Pod koniec pierwszej części przebudzili się jednak, dzięki czemu na półmetku przegrywali tylko 6:9. Zdecydowanie bardziej skuteczna okazała się gra ofensywna Liquid. Zawodnicy spod znaku niebieskiego konia pewnie weszli w drugą część meczu, pewnie zmierzając po końcowy triumf.  Wydawało się już, że Liquid nic już nie zatrzyma, jednak Fnatic doprowadziło do wyrównania i dogrywki. W tej lepiej poradzili sobie właśnie Szwedzi.

Kolejne mecze mecze już za kilkanaście minut. Transmisja dostępna jest w ESL.TV Polska, a aktualne informacje znajdziecie w relacji tekstowej.