Żeby zagrać na regionalnych finałach WESG, zawodnicy kolumbijskiego Vault zmuszeni są polecieć do Brazylii. Co zrozumiałe, z taką wyprawą wiążą się spore koszty, dlatego też sickLy oraz jego koledzy z drużyny zdecydowali się na zorganizowanie zbiórki pieniędzy. Jako jeden z pierwszych z pomocą odezwał się lider SK Gaming, FalleN, który na ich konto przelał aż trzy tysiące dolarów.

Pomysł tymczasowej przeprowadzki do Brazylii ma bezpośredni związek z barierą internetową, którą na co dzień napotykają gracze z Kolumbii. Serwery, na których rozgrywane będą spotkania w ramach regionalnych finałów WESG, ulokowane będą w innych krajach Ameryki Południowej. Jak wyjaśnił jeden z zawodników Vault, ich połączenie internetowe najpierw wędruje do Miami, po czym powraca na ich kontynent. To, co zresztą oczywiste, wiąże się z ogromnymi opóźnieniami.

 

W imieniu swojej drużyny Juanes "sickLy" Valencia opublikował na Twitterze post, w którym zwrócił się z prośbą o pomoc finansową. Sama podróż, ale również pobyt w Brazylii na czas rozgrywania finałów to koszt w okolicach sześciu tysięcy dolarów. Na reakcję nie trzeba było czekać nadzwyczaj długo. Jako jeden z pierwszych swoją pomoc zaoferował Gabriel "FalleN" Toledo, który przesłał aż połowę potrzebnej sumy, a do tego obiecał zadbać o miejsce do gry dla Kolumbijczyków w Sao Paulo.

Co ciekawe, w podobnej sytuacji znajdował się niegdyś sam FalleN. Brazylijczyk i jego koledzy z KaBuM potrzebowali środków, by wystąpić na kwalifikacjach do ESL One w Katowicach. Wówczas z pomocą przyszedł między innymi zawodnik Fnatic, Robin "flusha" Rönnquist, który przekazał im 1400 dolarów.

Jak zdradzili Kolumbijczycy z Vault, na ich konto trafiło już w sumie 3500 dolarów, co oznacza, że plan zbiórki całej kwoty w nieco ponad miesiąc wydaje się bardzo realny. Regionalne finały odbędą się 1-4 lutego, a w puli nagród znalazło się 37,5 tysiąca dolarów.