Ostatnie miesiące były niezwykle udane dla Tarika "tarika" Celika. Po dołączeniu do Cloud9 21-latek kilkukrotnie docierał do strefy medalowej kolejnych prestiżowych imprez, sięgając po triumf podczas DreamHack Open Denver 2017 oraz iBUYPOWER Masters 2017.

W pierwszych miesiącach 2017 roku amerykański rifler związany był jednak z OpTic Gaming, z którego odszedł w połowie sierpnia. Tym samym przypieczętował on rozpad ekipy, która jeszcze pod koniec 2016 roku zaskoczyła wszystkich i zwyciężyła w ELEAGUE Season 2 oraz dotarła do wielkiego finału ECS Season 2. Na jednym z ostatnich streamów Celik przyznał, że wszelkie problemy w drużynie zaczęły się jeszcze w lutym, gdy na transfer do Teamu Liquid zdecydował się Peter "stanislaw" Jarguz.

Wszystko zaczęło się sypać wraz z odejściem stanislawa. On sam zdecydował się odejść, bo po prostu nie był szczęśliwy w tej drużynie i organizacji – przyznał gracz Cloud9. – Pozostało nas czterech i popadliśmy w swego rodzaju dół, bo próbowaliśmy znaleźć piątego, znaleźć prowadzącego, ale nie udało nam się zaangażować nikogo na stałe. Przez cały ten czas czuliśmy się jak piątka zupełnie odmiennych od siebie ludzi, z których każdy może w każdej chwili odejść.  Po pięciu miesiącach czegoś takiego kompletnie straciliśmy motywację i rozeszliśmy się do różnych zespołów. Ale myślę, że wszystkim nam wyszło to na dobre. Za wyjątkiem stanislawa – dodał na koniec.

Uszczypliwość tarika w stronę byłego kolegi nie była bezzasadna, bo Jarguz jako jedyny z byłych zawodników OpTic pozostaje obecnie poza grą, odsunięty od składu Liquid. Z kolei Celik oraz Will "RUSH" Wierzba zakotwiczyli na dobre w Cloud9, Keith "NAF" Markovic dołączył do Renegades, zaś Oscar "mixwell" Cañellas pozostał w organizacji, by wraz z nią stworzyć nowy, w pełni europejski zespół.