Wczoraj na Space Soldiers jeszcze starczyło umiejętności, ale niestety dziś Cloud9 okazało się zbyt mocne. Sprout Esports, którego barwy reprezentuje m.in. Paweł "innocent" Mocek, poległo w swoim drugim meczu podczas ELEAGUE Major Boston 2018 i nadal nie może być pewne gry w kolejnej fazie imprezy. Ich dzisiejsi rywale są już natomiast o krok od zapewnienia sobie awansu do fazy nowych legend.

Sprout Esports 5 : 16 Cloud9

(ELEAGUE Major 2018 – 2. runda)
5 2 Inferno 13 16
3 3

Początek starcia nie zwiastował jeszcze tego, co nastąpi po chwili. Sprout dzięki wygranej pistoletówce mogło mieć bowiem nadzieje, że w kilka minut zapewni sobie kilkupunktowe prowadzenie. Nic takiego nie miało jednak miejsca, bo Cloud9 błyskawicznie odpowiedziało udanym forcem, by następnie samemu zacząć gromadzić na swoim koncie kolejne rundy. Efektem tego była kompletna dominacja amerykańskiej formacji, zaś innocent wraz z kolegami do przerwy byli w stanie ugrać jeszcze tylko jedno oczko.

Wynik 2:13 nie nastrajał optymistycznie przed drugą połową tego pojedynku. Mimo to złożona m.in. trzech Niemców ekipa walczyła jeszcze o comeback i dzięki wygranym pistoletom zmniejszyła nieco dzielący ją od rywali dystans. Niemniej wystarczył pierwszy full w wykonaniu C9, by było już po wszystkim. Cloud9 zwyciężyło ostatecznie aż 16:5 i może z optymizmem patrzeć w przyszłość, zaś Sprout będzie się musiało jeszcze sporo namęczyć.

Już za chwilę kolejny mecz, w którym FaZe Clan podejmie Vega Squadron. Polskojęzyczna transmisja z tego, a także kolejnych spotkań dostępna będzie za pośrednictwem oficjalnego kanału GamerTV na Twitchu, który znajduje się pod tym adresem. Po więcej informacji na temat zawodów zapraszamy do naszej relacji tekstowej.