PRIDE walczyło bardzo dzielnie, ale pierwsze polskie derby CS:GO padły łupem AGO Gaming. Zdobywcy 2. miejsca w 15. sezonie ESL Mistrzostw Polski stoczyli dwa wyrównane starcia i – na ich szczęście – oba zakończyły się dla nich pozytywnym rezultatem. Oznacza to, że AGO od awansu do play-offów Farmskins Championship #2 dzieli już tylko jedna wygrana.

PRIDE 0 : 2 AGO Gaming
(Farmskins Championship #2 – faza grupowa)
13 6 Train 9 16
7 7
16 5 Mirage 10 19
10 5
Overpass

Jeszcze na samym początku pojedynku na Trainie obie drużyny szły łeb w łeb, ale z czasem coraz bardziej skuteczne stawały się ataki AGO. Aniołki w pewnym momencie prowadziły nawet 8:3 i gdyby nie przebudzenie PRIDE, to straty formacji Pawła "reatza" Jańczaka mogły być znacznie wyższe. Ostatecznie skończyło się na trzech rundach. AGO zaraz po zmianie stron wywalczyło sobie jeszcze kilka punktów, powiększając przewagę. Jednak Orły ani myślały o tym, by łatwo oddać wygraną. PRIDE ustabilizowało swoją sytuację finansową i zaczęło stopniowo odrabiać straty, coraz bardziej zagrażając swojemu rywalowi. Kluczowa okazała się końcówka, w której tym razem bardziej efektywni byli gracze AGO, przechylając szalę zwycięstwa na swoją stronę.

Następnie przyszło do starcia na Mirage'u. Tym razem AGO zaczęło po stronie broniącej, po której Damian "Furlan" Kisłowski i jego kompani radzili sobie znakomicie. Świetna kontrola kluczowych miejsc na mapie oraz regularne wypracowywanie sobie przewagi liczebnej we wczesnej fazie prawie każdej rundy sprawiały, że możliwości PRIDE stawały się bardzo ograniczone. Na półmetku podopieczni Michała "MHLa" Engela mieli na swoim koncie 5 punktów. O ile dwie pierwsze rundy drugiej połówki były dla AGO dość udane, to później wszystko zaczęło się sypać. Kilka trafnych ustawień w defensywie pozwoliło PRIDE na doprowadzenie do wyniku 10:12, ale wtedy rywala przełamały Aniołki. Wydawało się, że Mateusz "TOAO" Zawistowski i spółka mają wygraną na wyciągnięcie ręki, jednak dzięki wytrwałości Orłów o losach spotkania miała zadecydować dogrywka. I tym razem końcówka należała jednak do AGO.

AGO Gaming zapewniło sobie awans do finału swojej grupy, w którym ponownie powalczy z PRIDE lub zmierzy się z Teamem Spirit. Data i godzina meczu, który zadecyduje o tym, kto awansuje do fazy pucharowej internetowych zmagań, nie są na ten moment znane.