Quantum Bellator Fire miało być ogromnym zaskoczeniem wyłącznie fazy nowych pretendentów, jednak zespół ze wschodu Europy nie zamierzał na tym poprzestać. Okazał się również czarnym koniem fazy nowych legend i z bilansem 3:1 uzyskał status legendy. Nie chcemy nawet myśleć o tym, ile bukmacherzy byli gotów zapłacić za taki bieg wydarzeń jeszcze przed startem zawodów.

We wszystko, co aktualnie się dzieje nie może również uwierzyć jeden z zawodników QB Fire. Nikita "waterfaLLZ" Matveyev o znalezieniu się w najlepszej ósemce ELEAGUE Major Boston 2018 wypowiada się w następujący sposób: – Nie wierzę w to, co się dzieje. Nie mógłbym nawet uzyskaniu statusu legendy na moim pierwszym Majorze. Kiedy tu przyjechaliśmy naszym głównym celem było nie zakończyć pierwszego etapu z bilansem 0:3, naprawdę. Nie mam pojęcia co się dzieje – mówił w pomeczowej euforii Rosjanin. – Miesiąc temu przegrywałem na zespoły z tier 5 w turniejach online, mieliśmy trochę słabych wyników i nie mogliśmy się odnaleźć. Miesiąc spędziliśmy na bootcampie, przegraliśmy mnóstwo spotkań treningowych. A teraz gramy tutaj i poszło nam dobrze... Naprawdę nie wiem co powiedzieć.

Teraz przed reprezentantami Quantum Bellator Fire jeszcze większe wyzwanie – gra w play-offach. Tam jedna mapa nie wystarczy do wygrania całego meczu, z  czego sprawę zdaje sobie również waterfaLLZ. – Nie mamy najlepszego map poola, gdyż, będąc szczerym, nie celowaliśmy w uzyskanie statusu legendy – przyznał otwarcie Matveyev. – Gra przed publicznością była naszym marzeniem, więc teraz spróbujemy pokazać trochę dobrego CS-a. Wiele osób powie, że to zmarnowane miejsce w ćwierćfinałach, że na nie nie zasługujemy, że dopisało nam szczęście czy system szwajcarski, jednak wygraliśmy, więc zamierzamy dać z siebie wszystko.

Faza pucharowa ELEAGUE Major Boston 2018 rozpocznie się już w piątek. Aktualne informacje na temat zawodów możecie znaleźć w naszej relacji tekstowej.