W kilka miesięcy pokonali drogę z ESL Mistrzostw Polski do ESL Pro League – najbardziej prestiżowej ligi Counter-Strike: Global Offensive na świecie. Wygrywali z polskimi i międzynarodowymi drużynami, eliminując między innymi Virtus.pro – jedną z najbardziej utytułowanych formacji w historii tej gry. W lutym przystąpią do zmagań z najlepszymi, zwycięzcami najważniejszych turniejów. AGO Gaming zagra w lidze, w której pula nagród wynosi milion dolarów.

Kiedy w czerwcu 2017 roku formował się skład pod nazwą Org Incoming, wiele osób dawało mu duże szanse na sukces, ale mało kto spodziewał się, że dojdzie do niego tak szybko. Damian "Furlan" Kisłowski, Dominik "GruBy" Świderski, Michał "snatchie" Rudzki, Mateusz "TOAO" Zawistowski i Tomasz "phr" Wójcik od początku radzili sobie bardzo dobrze, dzięki czemu już w lipcu dołączyli do AGO Gaming, a także otrzymali szansę gry w zamkniętych kwalifikacjach do 15. sezonu ESL Mistrzostw Polski.

14:0

Tę szansę wykorzystali bardzo dobrze. Po wygraniu 2:0 (16:3, 16:5) z Vistula Eagles zespół zapewnił sobie awans do ESL MP, w których radził sobie świetnie. W ciągu 7 kolejek nie przegrał ani jednego meczu, notując przy tym bilans 14:0. Pokonał wszystkie uczestniczące w turnieju drużyny, w tym utytułowane Team Kinguin i PRIDE. Dzięki temu zagrał podczas finałów w Łodzi, w których w półfinale zwyciężył Pompa Team (2:0 - 16:6, 16:3). W wielkim finale spotkał się z obrońcą tytułu – Teamem Kinguin.

Zacięta rywalizacja zakończyła się porażką AGO, ale drużyna ta, z racji, że rywal miał już zapewnione miejsce w międzynarodowych rozgrywkach, awansowała do Mountain Dew League, przedsionka ESL Pro League – najbardziej prestiżowej ligi sportów elektronicznych, która swoimi założeniami odnosi się do funkcjonujących od lat systemów wykorzystywanych np. w ligach piłkarskich.

ESL Pro League to odpowiednik piłkarskiej Ligii Mistrzów. Pięknem esportu jest fakt, że stosunkowo młoda, lecz bardzo zdolna drużyna jaką jest AGO Gaming, dzięki wytężonej pracy skoncentrowanej wokół podnoszenia swego poziomu, w krótkim czasie awansowała do światowej ekstraklasy i zdobędzie cenne doświadczenie rywalizując z najlepszymi.

Virtus.pro wyeliminowane

Beniaminek w MDL (znanym także jako ESEA Premier), mówiąc wprost, radził sobie bardzo dobrze. AGO Gaming rozegrało w sumie 16 pojedynków, z których przegrało tylko 4. To dało pierwsze miejsce w ligowej tabeli i awans do play-offów.

W najlepszej ósemce znaleźli się również gracze Virtus.pro i to z nimi AGO zmierzyło się w półfinale. Spotkanie zakończyło się zwycięstwem „Aniołków” (2:1 – 13:16, 16:2, 16:13) i jednocześnie przybliżyło zespół Damiana „Furlana” Kisłowskiego do awansu do ESL Pro League.

ESL Mistrzostwa Polski krokiem do światowej kariery

Miejsce w prestiżowych rozgrywkach CS:GO nasi rodacy uzyskali na początku stycznia, kiedy to AGO starło się z czesko-słowackim składem występującym pod nazwą eXtatus w Nowym Jorku. Świetna passa zawodników znad Wisły trwała – i tym razem biało-czerwoni wygrali (2:0 – 16:14, 16:11), uzyskując miejsce w prestiżowych zmaganiach.

- Sam awans znaczy dla nas bardzo dużo. To nie jest awans do turnieju, który będzie rozgrywany przez tydzień, czy dwa. EPL trwa około trzy miesiące, a my będziemy co tydzień grać na najlepsze drużyny z czołówki świata. Jest to ogromny zaszczyt i zarazem wielka odpowiedzialność przed polskimi fanami, aby zaprezentować się w sposób ich zadowalający. Zrobimy wszystko, aby awansować do play-offów, to jest nasz cel! - mówi Jakub Szumielewicz, Prezes AGO Gaming.

Tym samym zawodnicy AGO Gaming przeszli bardzo długą drogę: zaczęli od zamkniętych eliminacji do ESL Mistrzostw Polski, a skończyli awansując do ESL Pro League. W pełni wykorzystali szansę, którą dały im rodzime rozgrywki i już niebawem będzie można zobaczyć ich w pojedynkach z czołowymi zespołami z całej Europy. Tam będą mogli walczyć o zdecydowanie wyższą stawkę, gdyż pula nagród jest znacznie większa, a dodatkowo regularna rywalizacja z najlepszymi pozwoli im na dalsze zdobywanie tak cennego doświadczenia. Pierwsze mecze sezonu odbędą się już 13 lutego.

AGO Gaming, drużyna o krótkim stażu, lecz na jej przykładzie młodzi adapci esportu i dużo bardziej doświadczone zespoły mogą uczyć się profesjonalnego podejścia do esportowej rywalizacji. Zawodnicy ci, otrzymując szansę awansu do światowej elity, skoncentrowali się wyłącznie na podnoszeniu swoich umiejętności, inwestując w sztab szkoleniowy i rozwijanie swoich mocnych stron. Dzięki temu udało im się wygrać z bardziej utytułowanymi rywalami, z dłuższym stażem gry, którzy zapominają często o tym, że jednorazowe sukcesy to dopiero początek drogi na szczyt, a esport podobnie jak tradycyjne dyscypliny sportowe wymaga hartu ducha, regularności i stałego doskonalenia umiejętności.

Źródło: Informacja prasowa