Bloody to marka będąca częścią A4tech, której produkty należą z reguły do niskiej bądź średniej półki cenowej. Dziś przedstawimy test niecodziennego modelu klawiatury oznaczonego jako B2278, który poza przełącznikami membranowymi wyposażono w 8 przełączników optycznych. Sposób ich działania ma zapewnić najszybszy możliwy czas reakcji, a niska cena ma być przystępna dla każdego. Sprawdźmy, czy produkt ten może przypaść do gustu graczom.

Specyfikacja:

  • Klawiatura hybrydowa
  • Wymiary: 449x135x36mm
  • Waga: 0.7 kg
  • Rodzaj przełączników: membranowe + 8 przełączników optycznych
  • Połączenie: USB 2.0
  • Kabel: 1.8 m w oplocie
  • Podświetlenie: czerwone
  • Oprogramowanie: KeyDominator2
  • Funkcja Antighosting (dla klawiszy 1-4,Q-R, A-F, spacja)
  • Cena: ~120 zł

Budowa

Klawiatura wykonana jest w całości z tworzywa sztucznego. Wierzchnia pokrywa w kolorze czarnym jest lekko chropowata oraz matowa, na spodzie natomiast użyto już tworzywa czerwonego. W tej kompozycji największą uwagę przyciąga jednak wyróżniony zestaw 8 czerwonych nakładek (to właśnie klawisze Q-R, A-F wyposażone są w przełączniki optyczne) oraz ramka klawiatury, wykonana z transparentnego tworzywa również w kolorze czerwonym. W przypadku B2278 nie użyto materiałów najwyższej klasy, więc upadek z wysokości biurka mógłby skończyć się źle w przypadku ramki, jednak  poszczególne elementy obudowy zostały naprawdę przyzwoicie dopasowane i zmontowane.

Zanim omówię wszystkie klawisze muszę powiedzieć jak w ogóle działają użyte w tym modelu przełączniki optyczne. Ich konstrukcja oparta jest na przełącznikach mechanicznych i fizycznie zachowują się w ten sam sposób. Różnią się one sposobem aktywacji sygnału – zamiast metalowego styku zastosowano tutaj czujnik optyczny i wiązkę podczerwieni, którą w momencie spoczynku klawisza przecina specjalny element. Po wciśnięciu nakładki element ten wysuwa się z wiązki światła, która dociera do czujnika i przekazuje sygnał o aktywacji. Zmniejsza to czas rejestracji sygnału oraz eliminuje zakłócenia powstałe przy drganiu metalowego styku.

Klawisze w B2278 zabezpieczono przed przypadkowym rozlaniem wody za pomocą specjalnych przegródek oraz otworów, którymi nadmiar płynu może się wylać. Przyciski osadzone na przełącznikach membranowych są bardzo stabilne i posiadają delikatne chropowatą powierzchnię, dzięki czemu korzysta się z nich bardzo pewnie.  Nakładki na przełącznikach optycznych posiadają wyprofilowane wcięcia, a ich powłokę stanowi cienka warstwa silikonu. Ich osadzenie pozostawia jednak trochę do życzenia, gdyż przyciski te są dość luźne. Wpływa to też dość negatywnie na barwę dźwięku podczas wciśnięcia tych przełączników, które działają w podobny sposób jak Cherry MX Blue, a więc pozwalają wyraźnie wyczuć oraz usłyszeć moment aktywacji. Przez te luzy odgłos przy wciśnięciu jest dość ostry i odrobinę brzęczący.

O spodzie klawiatury nie ma co się rozgadywać. Pokrywa z czerwonego, delikatnie chropowatego tworzywa nie posiada żadnych nóżek do regulacji nachylenia klawiatury. Znajduje się tu dużo otworów na śruby łączące całość oraz 4 gumowe podkładki antypoślizgowe.

Ramkę oraz system podświetlenia zostawiłem na koniec, gdyż są to rzeczy ze sobą powiązane. Transparentna ramka stanowi bowiem dodatkową strefę podświetlenia, jednak najpierw skupię się na iluminacji przycisków. Mamy tutaj do wyboru 3 tryby zmieniane skrótem klawiszowym – podświetlenie stałe, pulsujące bądź całkowicie wyłączone. Dodatkowo istnieje możliwość 9-stopniowej regulacji natężenia światła. Klawisze membranowe są podświetlone bardzo dobrze i równomiernie, czego nie można powiedzieć o przyciskach na przełącznikach optycznych. Posiadają one oddzielne diody świecące o wiele intensywniej, przez co światło dość mocno wycieka po bokach nakładek oraz jest wyraźnie zauważalne na spodzie klawiatury.

Sama podświetlana ramka wydaje się być fajnym pomysłem, który jednak wymaga odpowiedniej realizacji. W przypadku B2278 efekt jest ciekawy, ale w głównej mierze z daleka, gdyż po przybliżeniu się od razu widać jak nierównomierne jest jej podświetlenie. Można by było na to przymknąć oko, jednak górny prawy róg, w którym znajduje się panel wyświetlający status funkcji takich jak Gaming Mode oraz Caps Lock zupełnie pozbawiony jest tego czerwonego blasku.

Oprogramowanie

Software do konfiguracji ustawień klawiatury pobrać można ze strony producenta. Program KeyDominator2 co prawda jest dość toporny, a jego szata graficzna nie należy do najpiękniejszych, ale w przypadku produktu w takiej cenie i tak dobrze, że jest on wspierany przez software. Program zapewnia ustawienia naprawdę przydatne, do których dostęp rozdzielono między dwiema zakładkami.

W pierwszym oknie znajdują się opcje przypisywania funkcji poszczególnym klawiszom.

Druga zakładka zawiera ustawienia służące do np. do zapisywania makr.

Wrażenia z użytkowania

Bardzo przypadł mi do gustu układ klawiatury, jej kąt nachylenia oraz ergonomia użytkowania. Brak rozkładanych nóżek dla mnie nie okazał się żadną przeszkodą, gdyż akurat takie nachylenie mi odpowiadało, jednak nie musi tak być w przypadku innych użytkowników. Brak ostrych krawędzi też jest dużym plusem, gdyż w każdym miejscu ręka wygodnie opiera się o klawiaturę.

W kwestii klawiszy i rodzaju przełączników użytych w B2278 moje uczucia są mieszane. Przełączniki optyczne pod względem wydajności i poprawności przekazywanego sygnału spisywały się naprawdę fenomenalnie. Pod tym względem korzystanie z nich było niezwykle satysfakcjonujące i przyjemne, jednak sama konstrukcja przełącznika nie jest w stanie konkurować z droższymi modelami. Luzy są w tym przypadku dość duże, a i sam dźwięk był trochę za ostry i nie sprawiał aż takiej przyjemności z klikania. Klawisze membranowe są natomiast bardzo stabilne i wygodne podczas użytkowania, jednak odczucia podczas ich aktywacji są zupełnie inne niż przy przełącznikach optycznych. Sprawia to, że pisanie na tej klawiaturze jest bardzo dziwne i ciągła aktywacja różnych przełączników mocno rozprasza i wybija z rytmu. Jest jeszcze jedna rzecz, która wcale nie ułatwia odnalezienia się wśród klawiszy. Po wyłączeniu podświetlenia, oznaczenia na nakładkach klawiszy membranowych są zupełnie niewidoczne, więc jeśli przez przełączniki gdzieś się pogubiłem to zerknięcie na nieoświetloną klawiaturę w niczym mi nie pomagało. Klawiatura ta sprawdza się o wiele lepiej w trakcie grania.

We wcześniejszej części napisałem już o podświetleniu większość informacji, które chciałem przekazać, więc rozwinę jeszcze tylko nieznacznie kwestię podświetlanej ramki. Efekt ogólnie jest dość ciekawy i prezentuje się przyjemnie, jednak przy dokładniejszym przyjrzeniu się zauważalne jest ograniczenie środków finansowych. Ocena tego dodatku zależy od osobistego gustu użytkownika.

Podsumowanie

Bloody B2278 to klawiatura budżetowa i tak należy ją oceniać. Jej wygląd to kwestia subiektywna, mnie osobiście podoba się pomysł z podświetlaną ramką, jednak jego realizacja pozostawia już trochę do życzenia. Pod względem jakości wykonania jest naprawdę przyzwoicie, wszystkie elementy są wykonane z odpowiednio tańszego tworzywa, ale ich spasowanie jest całkiem dobre. W kwestii budowy można przyczepić się do konstrukcji przełączników optycznych, jednak wiadomo, że w takiej cenie ciężko o naprawdę solidne rozwiązania. Pozostaje jeszcze kwestia użyteczności. W moim odczuciu klawiatura nie nadaje się do pisania obszerniejszych tekstów, a więc pozostaje w zasadzie możliwość używania jej do grania oraz do podstawowych czynności. Każdy musi ocenić sam, czy jest to produkt, który zaspokoi jego potrzeby. Ja mogę tylko powiedzieć, iż biorąc pod uwagę wszystkie funkcje jest to klawiatura w naprawdę przystępnej cenie.