Przygoda Teamu Kinguin na ESL One Katowice 2018 powered by Intel dobiegła końca. Dzisiejsza porażka z Evil Geniuses ostatecznie przekreśliła szansę Rafała "eL lisasHa" Wójcika i kompanów na play-offy. Oznacza to również, że Kinguin nie zobaczymy niestety w Spodku.

Team Kinguin 0:2 Evil Geniuses

Serię z wysokiego C zaczęło Evil Geniuses. W przeciągu pierwszych dziesięciu minut Sumail zgarnął pięć fragów, przez co jego Beastmaster mocno dawał się we znaki naszym rodakom. W 17. minucie na konto EG powędrował pierwszy Roshan, a po kolejnych pięciu minutach Polacy pożegnali się ze wszystkimi wieżami drugiego kręgu. Choć zespół Kacora podjął jeszcze walkę, po pół godziny gry Evil Geniuses wygrało teamfight i bez możliwości buybacku graczom Kinguin pozostało jedynie oddać zwycięstwo swoim rywalom.

Mimo że w drugiej potyczce Kinguin w pierwszych minutach lepiej radziło sobie w walce, przewaga w złocie była po stronie EG. Już w 14. minucie Polacy pożegnali się ze wszystkimi wieżami pierwszego kręgu. Największym zagrożeniem był Lifestealer w rękach Arteezy'ego, który po kwadransie gry był wart grubo ponad tysiąc złota więcej niż najlepszy carry Kinguin. W 30. minucie Polacy przekonali się o sile tego czempiona, gdy w walce zdobył triple killa, a jego drużyna drugiego Roshana. Formacja Patosa broniła się dzielnie, lecz w 40. minucie Evil Geniuses dotarło do Starożytnego i dopełniło formalności.


Team Kinguin kończy ESL One Katowice 2018 na dziewiątym miejscu, dzięki czemu zainkasowało 10 tysięcy dolarów. Choć nie zobaczymy już "Pingwinów" w akcji, o mistrzostwo wciąż walczy dziesięć zespołów. Właśnie trwa mecz Newbee z LGD Gaming, który wyłoni drugiego finalistę drabinki przegranych grupy B. Transmisję z pierwszego w Polsce Majora Doty 2 możecie oglądać na żywo w ESL.TV Polska. Pełny harmonogram ESL One Katowice 2018 znajdziecie w naszej relacji tekstowej.