Przygoda Ninjas in Pyjamas z Intel Extreme Masters Katowice 2018 dobiegła końca. Ulubieńcy polskiej publiczności już w pierwszej rundzie play-offów musieli uznać wyższość Teamu Liquid, który na drugiej z rzędu imprezie zdołał dotrzeć do półfinału i jutro zmierzy się inną szwedzką ekipą, Fnatic.

Team Liquid 2 : 1 Ninjas in Pyjamas

(IEM Katowice 2018 – ćwierćfinał)
16 5 Overpass 10 13
11 3
13 3 Mirage 12 16
10 4
16 8 Inferno 7 9
8 2

Pierwsza połowa starcia na Overpassie przebiegła tak naprawdę w trzech fazach. Najpierw niekwestionowaną przewagę miało Ninjas in Pyjamas, które dopiero z czasem ustąpiło Teamowi Liquid. To jednak także było tylko krótkotrwałe, gdyż jeszcze przed przerwą Szwedzi ponownie przejęli pałeczkę pierwszeństwa, zapewniając sobie prowadzenie wynikiem 10:5.

Role odwróciły się po zamianie stron, gdy Liquid przeszło do ataku. Wówczas trzecia ekipa ostatniego StarLadder i-League StarSeries Season 4 rozpoczęła powolne odrabianie strat. Wreszcie nastąpiła 26. runda, w której doszło do remisu. Niemniej to nie wystarczyło podopiecznym Wiltona "zewsa" Prado, którzy ostatecznie przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę, oddając rywalom w drugiej połowie tylko trzy oczka.

To niepowodzenie wyraźnie rozdrażniło podopiecznych Faruka "Pity" Pity, którzy na Mirage'u pojawili się w zdecydowanie bardziej bojowych nastrojach. Na efekty nie trzeba było długo czekać, a momentami aż smutno było patrzeć jak Liquid bezskutecznie próbuje przebić się przez szczelną skandynawską defensywę. Koniec końców graczom zza oceanu udało się to zaledwie trzy razy, co nie było dobrym prognostykiem na przyszłość.

Liquid, nie zrażone, wykorzystało krótką przerwę, by zebrać się w sobie i udowodnić NiP-owi, że możliwa jest jeszcze skuteczniejsza gra po stronie CT. Dziewięć pierwszych rund padło łupem właśnie zespołu Keitha "NAFA" Markovicia, dzięki czemu on i jego koledzy po raz pierwszy wysunęli się wreszcie na prowadzenie. Na niewiele się im to jednak zdało, bo ostatnie słowo i tak należało do ich szwedzkich przeciwników. Ci przełamali w końcu obronę TL, dzięki czemu ustalili wynik mapy na 16:13 na swoją korzyść.

Na Inferno, jak można się było spodziewać, lepiej zaczęło Ninjas in Pyjamas, które zawsze prezentowało się tam nieźle. Tak było i tym razem – Christopher "GeT_RiGhT" Alesund i spółka odskoczyli na odległość czterech punktów, co pozwalało im z pewnym optymizmem patrzeć na zbliżające się rundy. Jak się później okazało, optymizm ten nie był zbyt wskazany, bo nim wybiła przerwa Liquid zdołało wyjść na wynoszące jedno oczko prowadzenie.

Co więcej, formacja z Ameryki Północnej kontynuowała dobrą passe także po przejściu do defensywy. NiP stał się nagle zupełnie bezsilny i na przestrzeni całej drugiej połowy tylko dwa razy skutecznie zaatakował bombsite, a w pozostałych przypadkach wszystkie starania Szwedów spalały się na panewce. Nic zatem dziwnego, że ostatecznie to na konto Teamu Liquid  wpadło zwycięstwo wynikiem 16:9.

Wybrane spotkania IEM Katowice 2018 wraz z polskim komentarzem oglądać można za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat imprezy zapraszamy do naszej relacji tekstowej.