Za nami osiem tygodni zmagań najlepszych europejskich drużyn League of Legends. Już dziś rozpocznie się ostatnia, dla wielu najważniejsza kolejka wiosennego splitu. Poznamy drużyny, które powalczą w play-offach, a także tych, którzy okażą się być największymi przegranymi tej części roku. Specjalnie dla was przygotowałem kolejny power ranking, który podsumowuje ostatnie poczynania zespołów grających w EU LCS.

10. Unicorns of Love (-1)

fot. Riot Games

Przyznam się zupełnie szczerze – nie wierzyłem w nowy skład Unicorns of Love. Bardzo słabe wejście w sezon, wygrana dopiero po czterech przegranych spotkaniach i brak wypracowanego charakteru potwierdziły tylko moją tezę, że Jednorożce o mistrzostwo bić się nie będą. Owszem, mieli przebłyski, dzięki czemu kilka spotkań wygrać im się udało, ale oprócz tego nie pokazali nic. Stanowczo nie zasługują na wyższe miejsce w tym rankingu.

9. H2K (+1)

fot. Riot Games

Sytuacja podobna jak w przypadku Unicorns of Love, jednak widziałem cień szansy na to, że H2K powalczy o wyższą lokatę niż ostatnie dwie. Już po sześciu spotkaniach doczekaliśmy się pierwszych ruchów ze strony drużyny – zmiana midlanera na Selfiego i przeniesienie Caedrela na dżunglę może nie były w tamtym momencie genialnym posunięciem, ale już po wymianie tego drugiego na Shooka mechanizm H2K ruszył. Dzięki temu pokonali wyżej notowane G2 Esports, Team Vitality czy Misfits Gaming, lecz wydaje się, że już za późno na jakiekolwiek sukcesy. Kto wie, może w letnim splicie zobaczymy ich o wiele wyżej?

8. Giants Gaming (-4)

fot. Riot Games

Ależ fenomenalne wejście w sezon mieli gracze Giants Gaming. Wymiana niemalże całego składu po awansie do EU LCS miała okazać się katastrofą, a dopóki nie natknęli się na Fnatic szło im całkiem nieźle. W pierwszych siedmiu spotkaniach stracili jedynie dwie gry, co tylko potwierdzało, że śmiało można było na nich stawiać. Niestety, ale ich machina zatrzymała się i do tej pory nie potrafi znów ruszyć do przodu. Po wcześniej wspomnianej porażce z drużyną Rekklesa zwyciężyli tylko dwa razy, co nie pozwala im marzyć o play-offach.

7. ROCCAT (-1)

fot. Riot Games

Team ROCCAT od zawsze był szczególnym przypadkiem w EU LCS. Jakkolwiek nie graliby zawodnicy tej formacji – ona zawsze utrzymuje się w lidze. Teraz spaść nie może, jednak potrafi pokazać się z dobrej strony. Bardzo udany początek w postaci wygranych z G2 Esports czy Splyce miał zwiastować nam dobrą formę ekipy Profita, jednak były to tylko wpadki ich rywali – w drugiej części splitu ROCCAT nie potrafiło sobie z nimi poradzić. Mimo to, spodziewać się można ich było w dolnej połowie tabeli i tak też jest. Raczej nie jest to zaskoczenie, choć należy im pogratulować walki o coś więcej niż honor.

6. Misfits Gaming (-1)

fot. Riot Games

Misfits można nazwać jednym z największych rozczarowań tego splitu. Fenomenalny występ podczas zeszłorocznych Mistrzostw Świata mógł być tylko wyjątkiem, lecz mimo to, każdy spodziewał się po nich o wiele lepszej gry w roku 2018. Dwukrotne zwycięstwa z Teamem Vitality czy Fnatic miały być pokazem ich siły, ale okazały się być tylko dodatkiem do innych spotkań. Bardzo mocno wierzyłem w ten skład, lecz jeśli marzy się o ponownym wyjeździe na Worldsy – należy grać na miarę oczekiwań.

5. Schalke 04 (+2)

fot. Riot Games

Przypadek Schalke 04 jest dość podobny do tego wyżej. Ekipa Oskara "Vandera" Bogdana w żaden sposób nie potrafi udowodnić swojej wartości. Owszem, po awansie do EU LCS pojawiło się bardzo dużo miłych słów w ich kierunku, bowiem skład mieli naprawdę obiecujący. Niestety, ale pojedyncze sukcesy jak wygrana z Misfits czy ostatnia z G2 Esports nie zagwarantuje im wyjazdu na Mistrzostwa Świata, o czym na pewno myślą, choć jest to bardzo odległe marzenie. W Schalke 04 brakuje wielu elementów, które mogą zostać nadrobione dopiero w przyszłym splicie.

4. Team Vitality (-3)

fot. Riot Games

Ekipa Jakuba "Jactrolla" Skurzyńskiego nie była faworytem przed startem rozgrywek, lecz już chwilę po nim udowodniła, że nie będzie chłopcem do bicia. Ich fenomenalna postawa przez połowę splitu nie uszła uwadze ekspertów, którzy wygłaszali odważne teorie na temat ewentualnego zwycięstwa Vitality w sezonie zasadniczym. Niestety, ale ich forma gdzieś uciekła, przez co uciekły też szanse na rozpoczęcie gry w play-offach od półfinałów. Sytuacja przed ostatnią kolejką także nie jest za ciekawa, a mierzą się z dwoma bardzo mocnymi ekipami – G2 Esports, będące ich bezpośrednim rywalem o podium, oraz Splyce, które jest w fenomenalnej formie.

3. G2 Esports (-)

fot. Riot Games

G2 Esports wciąż nie udowodniło swojej wartości podczas tego splitu. Pomimo tego, że cały czas znajdują się na miejscu premiowanym grą w play-offach, to nie potrafią do siebie w żaden sposób przekonać. Gdy po słabym początku weszli na zwycięską drogę – po kilku meczach znów znaleźli się w dołku. Nie potrafią sobie także poradzić z największym rywalem, Fnatic, które ten split może uznawać za udany. Bardzo dużo zależeć będzie od drugiego starcia z Vitality, bowiem to właśnie to starcie może zadecydować o tym, która z ekip znajdzie się na podium sezonu zasadniczego.

2. Splyce (+6)

fot. Riot Games

Od ostatniego power rankingu Splyce zanotowało ogromny wzrost formy. W poprzednim rankingu pisałem o tym, że chciałbym, aby ta drużyna w końcu zaprezentowała pełnię swoich umiejętności i tak też się stało. Pierwsza część sezonu była w kratkę – przegrywali i wygrywali na zmianę. Druga połowa zdaje się być jednak czymś zupełnie innym od tego, co oglądaliśmy wcześniej. Owszem, Splyce grało głównie z przeciętnymi zespołami, ale na ich drodze stanęło także G2 Esports czy Schalke 04. Cieszyć może ich dobra postawa ostatnimi czasy i właśnie ze względu na bardzo dobrą formę i pozytywne wyniki można postawić ich na drugim miejscu.

1. Fnatic (+1)

fot. Riot Games

O przypadku Fnatic można rozmawiać godzinami. Drużyna, która zdecydowała się na wymianę tylko jednego zawodnika podczas przerwy międzysezonowej od zawsze była zaliczana do faworytów EU LCS, ale dopiero teraz udowadnia, że jej ambicje sięgają o wiele dalej niż play-offy europejskich rozgrywek. Zajęcie miejsca w top4 zeszłorocznych Mistrzostw Świata traktuje się jako dodatkową motywację do walki o poprawienie tego wyniku. W wiosennym splicie nie mieli dobrego startu, ale poza późniejszą wpadką z Misfits – są głównym faworytem do zdobycia mistrzostwa.

Ranking ogólny

1. Fnatic
2. Splyce
3. G2 Esports
4. Team Vitality
5. Schalke 04
6. Misfits
7. ROCCAT
8 Giants Gaming
9. H2K
10. Unicorns od Love

Transmisja

Wszystkie mecze EU LCS 2018 Spring Split możecie obejrzeć z polskim komentarzem w ESL.TV Polska. Po więcej informacji dotyczących EU LCS zapraszamy do naszej relacji tekstowej. Znajdziecie w niej między innymi składy wszystkich drużyn, pełny harmonogram rozgrywek oraz aktualną klasyfikację grupową.