Siódme już zwycięstwo w ESEA Mountain Dew League padło łupem Teamu Kinguin. Tym razem polska formacja okazała się lepsza od Nexus Gaming. Należy jednak oddać Rumunom, że mimo porażki i tak byli w stanie momentami napędzić graczom znad Wisły niezłego stracha.

Nexus Gaming 12 : 16 Team Kinguin

(ESEA Premier Season 27)
12 6 Cobblestone 9 16
6 7

Mecz na Cobblestonie rozpoczął się dla Teamu Kinguin dość nieprzyjemnie. Polacy przegrali bowiem pistoletówkę i chociaż w trzeciej rundzie udało im się odpowiedzieć forcem, nie przełamali na dobre defensywy rywali. W efekcie Nexus Gaming szybko zapewniło sobie prowadzenie 5:1 i już mogło snuć myśli o korzystnym wyniku na koniec pierwszej połowy. Na nieszczęście Rumunów Wiktor "TaZ" Wojtas i jego koledzy wreszcie się jednak przebudzili, a gdy im się to udało, zdecydowanie przejęli inicjatywę. W kolejnych minutach na serwerze grali tylko zawodnicy Kinguin, którzy wpisali na swoje konto aż osiem punktów z rzędu! Dopiero tuż przed przerwą ekipa Catalina-Ionuta "BTNA" Stanescu powróciła do żywych, dzięki czemu jej strata do przeciwników wynosiła nadal niegroźne trzy oczka.

Niemniej różnica ta błyskawicznie się zwiększyła, bo Nexus straciło drugą pistoletówkę, ściągając na siebie kłopoty ekonomiczne. Kinguini z kolei skrzętnie skorzystali z przewagi, którą udało im się wypracować i wraz z upływającym czasem sukcesywnie powiększali swój dorobek. Kolejne rundy padały łupem polskiej piątki, która pewnie parła po kolejne zwycięstwo. Możliwe, że nawet zbyt pewnie, bo w pewnym momencie Rumuni nieoczekiwanie powrócili do gry. Udało im się nawet ugrać kolejne sześć oczek, które jednak w końcowym rozrachunku niczego nie zmieniły, bo ostatnie słowo należało do TaZa i spółki, którzy wygrali 16:12.

Już za kilkanaście minut kolejny mecz Teamu Kinguin, który tym razem podejmie wschodnioeuropejskie FlipSid3 Tactics. Spotkanie to wraz z polskim komentarzem będzie można oglądać za pośrednictwem ESL.TV Polska.