Za x-kom teamem już dwa mecze na międzynarodowych zawodach V4 Future Sports Festival. Dotychczas polska formacja wygrała tylko jedną z czterech rozegranych map, urywając tym samym punkty drugiej z niżej notowany w grupie B ekip, eXtatus.

Należy pamiętać, że dla x-komu, który jeszcze niedawno znany był jako Venatores, jest to pierwszy w historii lan rozgrywany poza granicami Polski. W rozmowie z serwisem HLTV Krzysztof "stark" Lewandrowski opowiedział o przygotowaniach swojej drużyny do tego wydarzenia:

Mamy za sobą tygodniowy bootcamp, podczas którego dużo trenowaliśmy i staraliśmy się powiększyć naszą pulę map – wyjaśnił 19-latek. – Liczymy, że uda nam się wyjść z grupy. W meczu z mouz chcieliśmy zdobyć tyle rund ile tylko się da, by móc dzięki temu wzmocnić naszą pewność siebie przed meczami z eXtatus i Virtus.pro – dodał.

Przed podopiecznymi Adriana "IMD" Piepera już ostatnie, ale za to niezwykle istotne spotkanie w fazie grupowej. Gracze znad Wisły zmierzą się w nim bowiem z rodakami z Virtus.pro, którzy mimo słabszej ostatnio dyspozycji i tak wydają się być pewniakiem do awansu z grupy. Lewandrowski zapewnia jednak, że ani on, ani jego koledzy tanio skóry nie sprzedadzą:

Stawia nas się tutaj na przegranej pozycji, bo to nasz pierwszy duży turniej, ale dzięki temu nie spoczywa nas nas żadna presja, dzięki czemu możemy awansować dalej – zauważył stark. – Z kolei Virtus.pro dokonało niedawno zmian w składzie. Jeśli nie uda im się wyjść z grupy, to będzie ich trzeci z rzędu turniej, na którym nie będą w stanie tego konać. Cała presja spoczywa na nich, nie na nas i liczymy, że uda nam się ich pokonać – wyznał.

Mimo, że dla x-komu jest to pierwszy międzynarodowy lan, zespół ten już wcześniej, jeszcze jako Venatores, zdołał w pewnym stopniu ugruntować swoją pozycję na krajowym podwórku. Formacja ta zdołała m.in. zdobyć wicemistrzostwo 2. sezonu Polskiej Ligi Esportowej, ale ma ogromne problemy z grą na obcokrajowców, na co uwagę zwrócił zresztą także sam 19-latek:

Wydaje mi się, że znajdujemy się czołowej czwórce w Polsce, ale naszym problemem jest to, że nie spisujemy się zbyt dobrze w meczach z zagranicznymi drużynami – stwierdził wprost Lewandrowski. – Mimo to z jakiegoś powodu gramy bardzo dobrze przeciwko zespołom z Polski, nie wiem co konkretnie za tym stoi – zakończył.

Pełny zapis rozmowy z Krzysztofem "starkiem" Lewandrowskim w języku angielskim znaleźć można pod tym adresem.