Inauguracyjny tydzień ESL Mistrzostw Polski zakończył się kilka dni temu. Za nami cztery pierwsze mecze 16. sezonu najbardziej prestiżowych rozgrywek LoL-a w Polsce. Pierwsze zwycięstwa na swoim koncie zapisały między innymi ProXima Gaming, Team Ascent i Illuminar Gaming. Spośród triumfatorów pierwszej rundy najbliżej porażki był zespół Pawła Woolite'a Pruskiego, który oddał mapę E-Blue Digital Paradox.

Po pierwszym tygodniu zmagań porozmawialiśmy z trenerem EDP – Kacprem "Nahovskym" Merskim. W rozmowie z Cybersport.pl szkoleniowiec E-Blue Digital Paradox ocenił przebieg meczu z iHG, swoje odczucia przed spotkaniem z Szatą Maga oraz opowiedział jak wyglądają ich przygotowania do 16. sezonu ESL Mistrzostw Polski.


Mało który skład na polskiej scenie to projekt długoterminowy. W zasadzie można tak powiedzieć wyłącznie o Illuminar Gaming. Czy Wy planujecie współpracę na dłuższy okres, czy to jest tylko tymczasowa formacja?

Skład, w którym występujemy obecnie nie jest zupełnie nowy, ani losowo złożony pod występ w konkretnym turnieju. Wszystkich chłopaków z wyjątkiem Chosiiego znam bardzo długo, współpracowaliśmy ze sobą w innych, mniej znanych projektach. Zawsze naszym celem było wskoczenie na pewien poziom, pokazanie, że jesteśmy nowa wartością. Tak samo było w przypadku N-RAX, które teraz znane jest jako EDP. Mamy więc solidna podstawę do tego, żeby nazywać się projektem długoterminowym.

Do ESL Mistrzostw Polski przystępujecie jako mocno przygotowany zespół – wspiera Was solidny sponsor, a treningi odbywają się w gaming housie. Jak prezentuje się cały sztab ludzi pracujących na sukces EDP? Czy jest ktoś jeszcze oprócz Ciebie i Nejviego?

Bezpośrednie zaplecze tej drużyny od początku jej funkcjonowania to wyłącznie ja i Kuba. Dodatkowo można wyróżnić to jak bardzo chłopaki wspierają siebie nawzajem. Było to odczuwalne głównie w trakcie pobytu w GH. Uwieńczeniem tej skromnej struktury jest oczywiście wspomniane wsparcie organizacji i sponsora, co w ogólnym rozrachunku ma ogromne znaczenie dla całości.

Czy Twoim zdaniem takie przygotowania są wystarczające, aby powalczyć o tytuł ESL Mistrza Polski?

Ciężko to jednoznacznie określić. Z jednej strony nie jesteśmy w stanie pod tym kątem dorównać bardziej kasowym projektom, z drugiej na polskiej scenie wciąż bywają objawienia, za którymi nie stoi żaden sztab. Rozpatrując to jeszcze inaczej – poziom przygotowania nie jest możliwy do zmierzenia przez to, ile konkretnie osób jest za niego odpowiedzialnych, bo znaczenie ma również ilość i jakość włożonej pracy, a także możliwości i chęci odbioru zawodników. Z pewnością przy odpowiednim składzie i podejściu jest to wystarczające, aby stać się czołową drużyną i walczyć z najlepszymi, również o tytuł ESL Mistrza Polski.

W takim razie zostawiamy kwestię przygotowań i przejdźmy do kolejnego tematu. W power rankingu Cybersport.pl zostaliście uznani najsłabszą drużyną rozgrywek. Czy chciałbyś to skomentować w kilku słowach? Co czułeś widząc taki a nie inny rozkład sił naszym zdaniem?

Nie mamy prawa czuć się jakkolwiek pokrzywdzeni w tej kwestii. Jesteśmy beniaminkiem, świeżakami i doskonale zdajemy sobie z tego sprawę. Nawet przez sekundę nie myślałem, że wśród pozostałych 7 ekip jest taka, z którą nie mamy żadnych szans na zwycięstwo i power ranking wcale tego nie zmienił. Zamierzamy bić się o każdy możliwy punkt z równym zapałem, a oficjalna łatka underdoga może nawet temu sprzyjać.

Niewykluczone, że pomogła ona już w pierwszym meczu przeciw Illuminar Gaming. W spotkaniu z iHG udało Wam się urwać jedną mapę, choć jak sam przyznałeś, ta wygrana potyczka ma znacznie szerszy kontekst. Co najbardziej podobało Ci się w grze Twoich podopiecznych w starciu z iHG?

To było bardzo trudne i wymagające spotkanie. Wiedzieliśmy, że najmniejszy błąd zostanie surowo ukarany, natomiast mieliśmy jasno określone zadania na każdą mapę. Chłopaki podeszli zarówno do przygotowań, jak i samego meczu z ogromnym skupieniem i mimo trudności wynikających z doświadczenia i poziomu przeciwników starali się realizować określone zagadnienia. To zdecydowanie zasługuje na pochwałę. Najwięcej pozytywów można oczywiście wyróżnić w grze numer 2, gdzie potrafiliśmy wykorzystać wcześnie uzyskaną przewagę i narzucać tempo rozgrywki wciąż grając w sposób, jaki sobie założyliśmy.

A czy podczas tego meczu zobaczyłeś jakiś aspekt, nad którym musicie popracować?

Oczywiście. Jesteśmy drużyną, która nawet w standardowym trybie pracy wciąż powraca do podstawowych zagadnień, a również na tym polu pojawiły się problemy. Mecz z iHG był i wciąż jest obszernym materiałem dydaktycznym dla naszej drużyny.

Pozostając jeszcze w temacie Waszego pierwszego meczu w ESL Mistrzostwach Polski – mimo wygranej przeciw Swainowi na drugiej mapie, postanowiliście go zbanować przed decydującą potyczką. Dlaczego? Czy jest on Twoim zdaniem przesadnie silny, nawet mimo iż udało Wam się go pokonać?

Wszystkie nasze drafty oscylowały wokół konkretnych planów na grę. Mając w perspektywie Shena nie chcieliśmy dać przeciwnikowi szansy na zyskanie przewagi dzięki temu, co chcieliśmy wykorzystywać jako mocną stronę naszej kompozycji. Z drugiej strony zaś jest to czempion, na którego obecnie należy zwracać szczególną uwagę niezależnie od planu na grę.

Oprócz Shena zdecydowaliście się na wybór Tristany i Kassadina, czyli czempionów mocno nastawionych na late game. Szybko jednak okazało się, że to nie przyniesie oczekiwanych skutków. Czy czujesz, że to właśnie w późniejszej fazie macie największe szanse na zwycięstwo?

Wbrew powszechnym opiniom kompletnie nie była to kompozycja nastawiona na przeciąganie rozgrywki do 40. minuty. Postacie, na które się zdecydowaliśmy dają szereg możliwości dużo wcześniej. Nawet mimo błędów w trakcie lanephase'u potrafiliśmy podejmować próby zagrania wokół tego, co sobie zaplanowaliśmy. Plany na czerwoną stronę były podobne i dosyć ryzykowne. W obu zawiodło co innego, ale w każdej z nich potrafiliśmy podjąć rzetelne próby wykorzystania mocnych stron swoich kompozycji.

Na koniec pytanie o Waszego kolejnego rywala – Szatę Maga. Mimo obecności weterana w tym składzie (mowa oczywiście o Mateuszu “Kikisie” Szkudlarku) SM zostało rozdarte przez ProXima Gaming. Spodziewasz się równie łatwej przeprawy w Waszym wykonaniu, czy też Twoim zdaniem Szata Maga zdąży przygotować się na starcie z Waszą drużyną?

Szata Maga wciąż jest jedną z najmocniejszych polskich ekip. Mimo porażki, to oni w starciu z ProXimą grali agresywniej, lepiej setupowali zagrania, potrafili podejmować inicjatywę. Nigdy nie pomyślałbym, że nam może być "równie łatwo", ponieważ nie uważam że poniedziałkowe gry tych drużyn można nazwać łatwym zwycięstwem ProXimy. To będzie dla nas kolejne ciężkie spotkanie, ale myślę, że nie mogło być lepszego momentu na podjęcie tej próby.


Drugi tydzień ESL Mistrzostw Polski startuje już jutro. W meczu inaugurującym kolejny tydzień zmierzą się Team Ascent i Delusion Team White. Tuż po tym starciu podopieczni Nahovsky'ego podejmą Szatę Maga w walce o pierwsze punkty w rankingu. Mecze 16. sezonu ESL MP w LoL-a będziecie mogli obejrzeć w ESL.TV Polska. Po harmonogram, tabelę i inne informacje dotyczące rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.