Łączenie biznesu z esportem i sportem – takie zadanie postawiła przed sobą agencja eMine.pro, która będzie również reprezentowała najbardziej popularnych zawodników sportów wirtualnych.

Pierwszymi graczami CS:GO, którzy dołączyli do eMine.pro, są Paweł „innocent” Mocek oraz Grzegorz „szpero” Dziamałek. Obaj mają wiele sukcesów na swoim koncie i należą do piątki najbardziej popularnych zawodników CS:GO w Polsce.

– Nim wybraliśmy pierwsze nazwiska, z którymi zaczęliśmy współpracować, odbyliśmy wiele podróży i rozmów. Chłonęliśmy wiedzę i opinie ludzi, którzy są zaangażowani w środowisku esportowym od dłuższego czasu. Zaprosiliśmy do współpracy Grzegorza i Pawła, bo przede wszystkim posiadają nieprzeciętne umiejętności. Są bardzo dobrzy w swoim fachu. Po drugie, to inteligentni i bardzo świadomi ludzie. Chcą pracować nad sobą i nad swoim wizerunkiem – mówi Aleksander Kaim, pierwszy z założycieli eMine.pro i zarazem Creative Director.

Podstawowym celem eMine.pro na starcie działań jest zmiana stereotypu dotyczącego osób, które zawodowo zaangażowały się w sporty wirtualne.

– Słyszeliśmy opinie głoszone przez wiele osób ze świata sportu. Wiedzieliśmy, że to krzywdzące, bo wielu graczy dba o siebie. Regularnie uczęszczają na siłownię, korzystają ze specjalnej diety przeznaczonej dla sportowców. I są wręcz wzorem dla większości piłkarzy, jak powinno się budować relacje z fanami. Grzegorz i Paweł tworzą vlogi i rozmawiają ze swoimi kibicami na streamach. Chcemy, aby ludzie sportu to dostrzegli. Uważamy, że „paliwo” w piłce nożnej czy CS:GO jest identyczne – to emocje. Chcemy oba środowiska połączyć z biznesem – podkreśla Krzysztof Kubicki, drugi z założycieli eMine.pro, obecnie pełniący funkcję CEO.

Zainteresowanie esportem rozwija się w Polsce coraz mocniej dzięki Intel Extreme Masters. Impreza ściąga do Katowic ponad 170.000 ludzi, co obrazuje najlepiej potencjał esportu. Dla wielu marek jest bodźcem, aby zainwestować w sporty elektroniczne i dzięki temu trafić do młodego pokolenia.

– Marki mają problem z esportem. Wiedzą, że to rozkwitająca gałąź biznesu, a zarazem brakuje im specjalistów, którzy zaplanują strategię działania i pomogą dobrać przekaz do komunikacji z tzw. community, czyli esportową społecznością. Dlatego właśnie powstało eMine.pro i zaczęło swoje prace od zlecenia pierwszego badania: „Profilu odbiorcy esportu w Polsce”. Zadaliśmy kilkadziesiąt pytań i dziś dysponujemy bardzo ciekawymi danymi. Nie tylko na temat wieku, płci, miejsca zamieszkania, ale również tego, z których marek korzystają odbiorcy esportu w poszczególnych kategoriach, jak na przykład sieci komórkowe, napoje czy zakłady bukmacherskie – wymienia Kubicki i dodaje, że chętnie podzieli się tymi danymi z podmiotami, które zechcą działać z eMine.pro.

Aby badanie zostało wykonane w sposób fachowy, eMine.pro zatrudniło firmę SportAnalytics. 6230 respondentów zostało przepytanych w lutym 2018 roku metodą ankiety internetowej. Paweł Chmielowski, prezes firmy SportAnalytics, podkreśla, że zgodnie z konwencją statystyczną, usunięto wartości odstające (przypadkowe i nierealne) oraz wylosowano próbę odpowiadającą  strukturze populacji. Do analizy zakwalifikowano 1477 osób. Starannie dobrana próba losowa umożliwiła trafne formułowanie wniosków o objętej badaniami zbiorowości.  Struktura populacji znana jest dzięki dostępowi do danych z uprzednich działań analityczno-statystycznych realizowanych przez Sport Analytics na potrzeby badania rynku esportowego w Polsce.

Pierwszym zadaniem eMine.pro będzie łączenie wszystkich podmiotów, które funkcjonują w esporcie i sporcie. Marka, która chce skutecznie dotrzeć do uczestników tych światów, otrzyma od eMine.pro komplet informacji oraz rekomendacje działań. eMine.pro zamierza linkować biznes z organizatorami rozgrywek, drużynami esportowymi oraz sportowymi, jak i zawodnikami oraz influencerami. Wszystko w zależności od targetu i celu, jaki chce osiągnąć marka.

Drugim zadaniem agencji będzie zadbanie o interes zawodników. Specjaliści eMine.pro chcą, aby każdy zawodnik esportowy uzyskał indywidualne prawa wizerunkowe. Dzięki temu profesjonalni gracze będą mogli pozyskać reklamodawców i sponsorów na zasadach takich, jak na przykład zawodowi piłkarze. Jednocześnie eMine.pro zadba o jakość kanałów social media zawodnika, da mu wsparcie rachunkowe oraz prawne, zorganizuje warsztaty medialne, a także będzie projektowała jego karierę i poprowadzi negocjacje transferowe. Agencja będzie dążyła do tego, aby jej zawodnicy swoim profesjonalnym zachowaniem dawali przykład młodemu pokoleniu.

– Razem z naszym zespołem specjalistów tworzymy wulkan energii. Mamy wiele pomysłów, jak pomóc biznesowi i jak przenosić rozwiązania ze świata sportu do esportu i w drugą stronę. Zbudowaliśmy świetne relacje z Grzegorzem i Pawłem. Będziemy ciężko pracować, aby zyskać pełne zaufanie ze strony kolejnych zawodników, a także ze strony marek. Zapraszamy wszystkich do kontaktu. Chętnie podzielimy się swoją wiedzą – kończy Aleksander Kaim.

eMine.pro na start swoich działań przygotowało spoty z Grzegorzem „szpero” Dziamałkiem oraz z Pawłem „innocentem” Mockiem. Każdy z nich dotyczy innego zagadnienia. Pierwszy walczy ze stereotypem i został już opublikowany, zaś drugi zostanie pokazany światu w najbliższych dniach. Działania będą komunikowane poprzez claim oraz hashtag „#ProPlayers”.

Krzysztof Kubicki nim postanowił założyć spółkę eMine.pro, przez ponad pięć lat pracowałem po stronie klienta. Jako kierownik marketingu w firmie STS Zakłady Bukmacherskie był odpowiedzialny m.in. za finalizację kilkunastu umów sponsoringowych, w tym z podmiotami esportowymi, organizację eventów oraz politykę komunikacji marki w internecie.

Aleksander Kaim był dyrektorem marketingu w Ruchu Chorzów. Pracując po stronie podmiotu sportowego doprowadził do podpisania umów sponsoringowych z markami Cinkciarz, Fuchs-Oil czy Tyskie. Rozwinął klubową telewizję internetową i zaplanował szereg aktywacji.