Dziewięć tygodni fazy zasadniczej i dwa tygodnie play-offów. Tyle czasu miało dziesięć najlepszych drużyn Starego Kontynentu, aby udowodnić swoją siłę w rywalizacji o mistrzostwo. Ostatecznie w walce o koronę EU LCS pozostały dwie ekipy – Fnatic i G2 Esports. Nim jednak poznamy triumfatora wiosennej rundy europejskiej ligi, czeka nas mecz o najniższy stopień podium. Już dziś Team Vitality z Jakubem "Jactrollem" Skurzyńskim w składzie podejmie Splyce w walce o 3. miejsce i możliwość reprezentacji Europy podczas Rift Rivals.

Splyce VS
17:00
Team Vitality

Dysproporcja sił w dżungli

Duży wpływ na rezultat pojedynku między Splyce a Teamem Vitality będzie miała dyspozycja obydwu junglerów. Jeśli utrzymają oni swoją dotychczasową formę (choć w przypadku Giliusa raczej "formę"), to możemy spodziewać się przewagi Splyce w dżungli. Nie ukrywajmy, choć niemiecki leśnik jest bardzo wokalny w kwestii swoich umiejętności, to niespecjalnie przekłada się to na wyniki. Nawet w ostatnim bezpośrednim starciu fazy zasadniczej (wygranym przez Vitality), to Rumun prezentował się zdecydowanie lepiej. Co więcej, Xerxe był uznany za najlepszego junglera Europy w głosowaniu All-Pro Team, co bez wątpienia miało swoje odzwierciedlenie w statystykach zawodników.

Od najlepszego nowicjusza do one trick pony

Duży znak zapytania widnieje przy midlanerze Vitality – Jiizuke. Niewiele ponad tydzień temu 22-letni Włoch został uhonorowany tytułem Rookie of the Split. I choć nie zamierzam podważać zasług Jiizuke (zwłaszcza, gdy przypomnę sobie jego zagrania podczas splitu), to w play-offach włoski ogier przetransformował się w kucyka, a dokładnie w one trick pony. W dziewięciu potyczkach podczas play-offów aż siedem razy w ręce Jiizuke wędrowała Taliyah. Mecz z H2K pokazał, że Włoch potrafi nią grać (warunkiem zwycięstwa Vitality w trzech z pięciu starć serii był właśnie wybór Tkaczki Skał), lecz w kolejnym starciu play-offów Fnatic pokazało, że wystarczy wyłączyć midlanera francuskiej organizacji z gry i sypie się całość – niezależnie, kim on zagra.

Doświadczenie kontra młoda (i wzburzona) krew

Warto jeszcze wspomnieć o różnicy w stylu gry, bowiem obydwie formacje grają w zupełnie przeciwny sposób. Podczas gdy Splyce woli rotować wcześnie na mapie i dzięki temu zgarniać pierwsze zabójstwa, a dopiero w mid- i late-game'ie koncentrować się na wrogich budowlach, Vitality preferuje zupełnie przeciwne podejście. Od pierwszych minut "Pszczoły" próbują zdominować swoje linie i po zdobyciu w ten sposób przewagi starają się uczestniczyć w teamfightach. Dotychczas dwukrotnie przyniosło to korzyść podopiecznym YamatoCannona, którzy wygrywając kluczowe walki w późniejszej fazie mogli wykorzystać nieobecność rywali i dopełnić formalności.

Przewidywania redakcji:

Jarek "JaroThe3rd" Piłat Mikołaj "rekd" Bryła Daniel "Uspek" Kasprzycki Kacper "robu" Pastuszka
2 : 3 1 : 3 3 : 1 3 : 1

Statystyki obydwu drużyn podczas fazy zasadniczej:

VS
DS GD KP KDA Fnatic Pozycja Team Vitality KDA KP GD DS
25,6% -20 64,6% 2,25 Odoamne Cabochard 3,28 67% 294 22,4%
9,1% 13 78,5% 7,10 Xerxe Gilius 2,52 64,8% -111 9,1%
25,2% -210 65,2% 3,93 Nisqy Jiizuke 3,39 73,3% 300 31,8%
33,3% -46 68,5% 4,96 Kobbe Minitroupax 4 63,6% 196 30,4%
6,9% -55 70,7% 4,74 kaSing Jactroll 2,17 59,1% -100 6,3%
Legenda:
- DS - Procentowy udział w obrażeniach drużyny
- GD - różnica w złocie w 15. minucie
- KP - Procentowy udział w zabójstwach drużyny
- KDA - Współczynnik zabójstw/śmierci/asyst

Transmisja 

Starcie o 3. miejsce EU LCS 2018 Spring rozpocznie się już o 17:00. Mecz ten będziecie mogli obejrzeć z polskim komentarzem w ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat fazy pucharowej rundy wiosennej europejskich rozgrywek zapraszamy do naszej relacji tekstowej.