Po wcześniejszej porażce z HellRaisers, nadszedł czas na spotkanie Virtus.pro z mousesports w ramach 5. sezonu ligi ECS. Co ciekawe, w tej potyczce miejsce STYKO zajął s1mple.

Virtus.pro 10 : 16 mousesports

(ECS Season 5 Europe)
10 6 Train 9 16
4 7

Rywalizację na Trainie rodzima ekipa rozpoczęła od zwycięstwa w rundzie pistoletowej. Grając force'a s1mple i spółka pokonali jednak Polaków, a po chwili zwyciężyli w siedmiu następnych rundach. Mimo że biało-czerwoni próbowali odrobić straty, w pierwszej połowie zdobyli tylko pięć oczek, a prowadzenie pozostało po stronie mousesports. W drugiej części spotkania Myszy zgarnęły pierwsze trzy punkty, jeszcze bardziej pogarszając sytuację nadwiślańskich zawodników. Filip "NEO" Kubski i spółka przegrywali już bowiem 6:12. Mimo zwycięstwa podopiecznych rosyjskiej organizacji w trzech następnych rundach, mousesports domknęło grę na pierwszej mapie wynikiem 16:10.

mousesports 16 : 3 Virtus.pro

(ECS Season 5 Europe)
16 12 Inferno 3 3
4 0

Polacy zdążyli nas przyzwyczaić już do porażek na Inferno. Czwartkowe spotkanie było jednak dla nich katastrofą. Po czterech pierwszych rundach meczu wygranych przez mousesports, nasi rodacy zgarnęli trzy oczka – jedyne zdobyte punkty na tej mapie. Dalsza gra nadwiślańskich zawodników była pełna błędów. Nie potrafili wygrać już ani jednej rundy, byli stale nękani przez problemy finansowe. Druga mapa zakończyła się po zdobyciu przez Myszy dwunastu rund z rzędu. Ekipa Jarosława "pashyBicepsa" Jarząbkowskiego przegrała na niej aż 3:16.

Virtus.pro znajduje się na 8. miejscu w klasyfikacji, ledwie wyprzedzając tylko Gambit i EnVyUs. Jeśli wyniki Polaków się nie poprawią, będą oni zmuszeni do gry w barażach.