Już od wielu lat Ladislav "GuardiaN" Kovács znajduje się w absolutnym topie zawodników. Słowacki snajper co i rusz zachwyca fantastycznymi zagraniami, które kiedyś były siłą napędową Natus Vincere, teraz zaś mają ogromny wpływ na wyniki osiągane przez FaZe Clan.

Mimo że Kovács jest swego rodzaju legendą Na`Vi to końcówka jego przygody z ukraińską organizacją nie wyglądała zbyt przyjemnie. Zespół osiągał rozczarowujące wyniki, a i sam GuardiaN w ogromnym stopniu był pod formą. Nic zatem dziwnego, że w sierpniu ubiegłego roku 26-latek postanowił przenieść się do FaZe, by tam się odbudować. Co ciekawe, Słowak mógł zmienić zespół już kilka miesięcy wcześniej, gdy ogromne zainteresowanie jego osobą wyrażało Ninjas in Pyjamas.

W połowie kwietnia ubiegłego roku byłem bardziej niż blisko przejścia do NiP-u – przyznał Kovács podczas prowadzonego przez siebie streamu. – Ostatecznie jednak NiP zdecydował się wycofać, gdyż Na`Vi chciało za dużo pieniędzy. Nawet gdybym przyznał wówczas, że chcę odejść, i tak do niczego by nie doszło – dodał.

Wydaje się jednak, że były zawodnik Natus Vincere nie ma czego żałować. Wraz z FaZe udało mu się bowiem zatriumfować już na trzech prestiżowych imprezach, zaś na sześciu kolejnych on i jego koledzy kończyli zmagania w strefie medalowej. Na początku tego roku GuardiaN i spółka dotarli nawet do wielkiego finału Majora, gdzie jednak musieli uznać wyższość Cloud9.