Richard „shox” Papillon wciąż czeka na pewny powrót do zdrowia. Około miesiąc temu francuski zawodnik przeszedł operację usunięcia torbieli z nadgarstka i od tego momentu regularnie raczy swoich fanów kolejnymi informacjami na temat stanu swojego zdrowia.

Wszystko wskazuje na to, że powrót 25-latka do zdrowia przebiega bez zarzutów. Niedawno przyznał on jednak, że ma jeszcze problem z wykonywaniem wszystkich ruchów. Więcej powinno wyjaśnić się już za kilka dni, gdyż Francuz planuje udać się do odpowiedniego specjalisty, który przyjrzy się jego ręce już po zabiegu. Niemniej wciąż trudno jednoznacznie określić, kiedy gracz będzie w stanie powrócić na scenę.

W najbliższy piątek odbędę pooperacyjne spotkanie ze specjalistą, by porozmawiać o moim nadgarstku – przyznał shox. – W tym momencie za mną już osiemdziesiąt procent rekonwalescencji, z kolei przede mną pozostałe dwadzieścia procent, które trwa jednak najdłużej. Mam nadzieję, że już w piątek będę miał jakieś dobre wiadomości! Będę o wszystkim informować na bieżąco. Wczoraj zamówiłem też sobie powerball, by móc dzięki niemu szybciej odzyskać sprawność – dodał.

Po raz ostatni mogliśmy oglądać Papillona w połowie marca podczas przegranego przez G2 Esports meczu ESL Pro League Season 7 z Ninjas in Pyjamas. Kilka dni wcześniej dotychczasowy lider drużyny został przesunięty na ławkę rezerwowych, zaś jego miejsce w składzie zajął Oscar "mixwell" Cañellas.