Po roku oczekiwania australijscy fani CS:GO ponownie będą mieli okazję przeżyć esportowe emocje na najwyższym poziomie. Choć na tegorocznej edycji IEM Sydney zagra dwa razy więcej zespołów, grono faworytów jest bardzo podobne. Zarówno analitycy, jak i Gracze STS w roli najpoważniejszego kandydata do wygranej widzą Astralis.

W związku z podwojeniem liczby slotów, a także ukłonem organizatorów w stronę sceny azjatycko-australijskiej, na drugim turnieju spod szyldu Intel Extreme Masters w 2018 roku otrzymaliśmy dość nietypowe zestawienie uczestników. Z jednej strony zaproszone zostały znane marki pokroju Astralis, FaZe czy fnatic, a z drugiej w akcji zobaczymy między innymi Legacy, Grayhound czy B.O.O.T-d[S].

Kontrastujące poziomy umiejętności poszczególnych ekip powodują, że mecze pierwszej rundy nie zanoszą się na wyrównane, ale nie oznacza to, że walka o trofeum będzie pozbawiona emocji. Jeśli w fazie grupowej nie dojdzie do katastrofy, w play-offach powinniśmy zobaczyć będących w bardzo dobrej formie Astralis i fnatic, a także mousesports, SK, FaZe i Cloud9.

Po dominującym występie na DreamHack Masters Marsylia nie dziwi, że - zwłaszcza pod nieobecność Na’Vi - największym faworytem do wygranej są Duńczycy. W triumf ekipy gla1ve’a wierzy 60% Graczy STS. Czy Astralis jest w stanie zakończyć drugi turniej z rzędu bez porażki i udowodnić, że wrócili do formy sprzed roku?