Astralis to trzecia drużyna, która zapewniła sobie grę w fazie pucharowej Intel Extreme Masters Sydney 2018. Duńczycy, którzy w pamięci mają jeszcze swój niedawny triumf na DreamHack Masters, nie dali większych szans mousesports, z łatwością wygrywając 2:0. Tyle samo szczęścia nie miały B.O.O.T-dream[S]cape i Chiefs eSports Club, dla których udział w imprezie już się zakończył.

Oba wspomniane zespoły od samego początku nie były traktowane zbyt poważnie i raczej mało kto zakładał, że uda im się dotrwać chociażby do dalszych etapów fazy grupowej. No i wygląda na to, że były to założenia ze wszech miar zasadne, bo wspomniane B.O.O.T na dwóch rozegranych mapach było w stanie uszczknąć NRG Esports tylko czternaście rund, szczególnie na Cache'u doznając dotkliwej porażki 5:16. W minimalnym stopniu lepiej poradzili sobie Chiefs, którzy do pewnego momentu toczyli równorzędną rywalizację z MVP PK, ale i oni koniec końców musieli uznać wyższość rywali.

Najciekawiej jednak zapowiadało się starcie pomiędzy Astralis i mousesports, czyli odpowiednio pierwszą i piątą drużyną rankingu HLTV. Faworytami byli oczywiście gracze ze Skandynawii, ale raczej nikt nie spodziewał się, że ograją oni popularne myszy z taką łatwością. Ani na Inferno, ani na Nuke'u mouz nie potrafiło zdobyć więcej niż dziewięć punktów, wobec czego koniec końców to ekipa Nicolaia "dev1ce'a" Reedtza mogła świętować zwycięstwo i w efekcie także awans do play-offów.

Komplet wyników omawianych spotkań prezentuje się następująco:

2 maja
04:00 B.O.O.T-dream[S]cape 0:2 NRG Esports
Cache 5:16
Inferno 9:16
04:00 Chiefs eSports Club 0:2 MVP PK
Nuke 14:16
Inferno 8:16
07:30 mousesports 0:2 Astralis
Inferno 9:16
Nuke 5:16

Dziś czekają na nas jeszcze trzy starcia, w tym m.in. pojedynek pomiędzy G2 Esports i Fnatic. Wybrane mecze wraz z polskim komentarzem oglądać można za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Sydney 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.