Gdyby spotkanie pomiędzy Cloud9 i FaZe Clanem miało miejsce w finale Intel Extreme Masters Sydney 2018, nikt nie byłby zdziwiony. Oba te zespoły spotkały się ze sobą jednak w decydującym meczu drabinki przegranych grupy A, co oznaczało, że jeden z nich już teraz odpadnie z australijskiej imprezy. Ostatecznie los ten spotkał C9, które nie było w stanie przeciwstawić się lepiej dysponowanym rywalom z Europy.

Cloud9 0 : 2 FaZe Clan

(IEM Sydney 2018 – 3. runda LB grupy A)
9 7 Mirage 8 16
2 8
6 4 Cache 11 16
2 5
 Train 

Od razu po starcie meczu FaZe Clan wyprowadził kilka szybkich ciosów, przez które Cloud9 zaczęło się chwiać. Amerykanie pozostawali zamroczeni aż do siódmej rundy, gdy to po raz pierwszy zdecydowanie przejęli inicjatywę. Pozwoliło im to nawet wyjść na prowadzenie, ale jeszcze przed przerwą to podopieczni Roberta "RobbaNa" Dahlströma zdołali zyskać skromną, bo zaledwie jednopunktową przewagę. Kilka minut później obie drużyny zamieniły się stronami, zaś C9 nagle... zniknęło. Oczywiście nie dosłownie, ale nie da się ukryć, że gracze z Ameryki Północnej mieli ogromne problemy ze skuteczną obroną bombsite'ów – w drugiej połowie tylko dwa razy skutecznie odparli rywali. Nic więc dziwnego, że Mirage zakończył się spokojnym zwycięstwem FaZe w stosunku 16:9.

Druga mapa była jeszcze bardziej jednostronna i to mimo nie najgorszego startu C9. Tarik "tarik" Celik i spółka wygrali nawet pistoletówkę, ale w końcowym rozrachunku niewiele im ona dała. Przy wyniku 1:3 FaZe przebudziło się bowiem i aż do przerwy nie oddało już palmy pierwszeństwa. Dzięki temu Europejczycy kończyli tę część starcia wynikiem aż 11:4 i już tylko przegrana druga pistol-runda mogła im ewentualnie pokrzyżować plany. Jednak i ona padła łupem drużyny Finna "karrigana" Andersena, dzięki czemu otworzyła się przed nią prosta droga do triumfu. I nastąpił on bardzo szybko, bo zawodnicy Cloud9 tylko niemrawo próbowali jeszcze odwrócić losy tego meczu, co oczywiście było bezskuteczne i zakończyło się ich porażką 6:16.

Obecnie trwa spotkanie grupy A, w którym Astralis mierzy się z Fnatic, zaś za kilkanaście minut wystartuje również pojedynek grupy B między G2 Esports a mousesports. Przypomnijmy, że wybrane mecze wraz z polskim komentarzem oglądać można za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji na temat Intel Extreme Masters Sydney 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.