Richard "Xizt" Landström to najświeższy nabytek FaZe Clanu. Legendarny zawodnik Ninjas in Pyjamas dość niespodziewanie trafił do drużyny 1 kwietnia, zajmując miejsce Olofa "olofmeistera" Kajbjera, którego na dłuższy czas wyeliminowały problemy natury osobistej.

Dla Landström przestawienie się związane ze zmianą otoczenia było oczywiście kwestią dość trudną. Szwed w FaZe pełni bowiem zupełnie inną funkcję, a jednocześnie porozumiewa się w obcym dla siebie języku. Mimo to 27-latek wyznał w rozmowie z serwisem HLTV, iż wszystko potoczyło się bez większych problemów, chociaż nadal istnieją jeszcze pewne rzeczy, do których nie zdołał się on do końca przyzwyczaić:

Szczerze mówiąc wydaje mi się, że moje przejście od pozycji prowadzącego, którą pełniłem bardzo długo, do roli zwykłego gracza przebiegło bardzo sprawnie – stwierdził Xizt. – Wydaje mi się, że największym problemem jest komunikacja, ponieważ każdy z nas musi porozumiewać się po angielsku, a ja zawsze komunikowałem się po szwedzku. Trochę minęło nim się do tego przyzwyczaiłem, ale jednocześnie zastępuję olofa w roli, którą on pełnił w tej drużynie, co jest dla mnie nieco trudne. W wielu miejscach grał on solo i samodzielnie podejmował decyzje, a ja zawsze przyjmowałem rolę, w której grałem wraz z ludźmi, mówiąc im jednocześnie co mają robić. To właśnie zmiana roli jest dla mnie, wydaje mi się, największą rzeczą, do której muszę się przyzwyczaić – dodał.

Szwedzki zawodnik przez wiele lat był głównodowodzącym Ninjas in Pyjamas i teraz odpoczywa od tej funkcji. Jednocześnie przyznaje jednak, że gdy dobiegnie już końca jego okres w FaZe to chciałby ponownie wziąć na swoje barki ciężar odpowiedzialności za liderowanie swoim przyszłym zespołem:

Sądzę, że gdy tylko znajdę nową drużynę, chciałbym tam zostać prowadzącym – powiedział wprost Landström. – Oczywiście tutaj jestem tylko tymczasowo. Mogę się tutaj wiele nauczyć od karrigana i wydaje mi się, że krótki odpoczynek od pełnionej dotychczas roli wyjdzie mi na zdrowie. W przypadku NiP-u to wszystko było dla mnie trudne, tym bardziej, że przez ostatni rok-dwa czułem, że utknąłem, nie mogłem tam robić nowych rzeczy, które chciałem. Myślę, że świeży start był czymś dobrym zarówno dla mnie, jak i dla NiP-u – zakończył.

Pełny zapis rozmowy z Richardem "Xiztem" Landströmem w języku angielskim znaleźć można pod tym adresem.