Po kilku tygodniach spekulacji poznaliśmy wreszcie nowy zespół Pawła "innocenta" Mocka, który wczoraj oficjalnie rozstał się ze Sprout Esports. Polak oraz jego nowi koledzy wstąpili dziś oficjalnie w szeregi Tempo Storm, które po krótkiej przerwie powraca na scenę CS:GO.

24-latek trafił jednego składu z kilkoma znanymi już na międzynarodowej scenie zawodnikami, którzy w przeszłości występowali nawet na Majorach. Można jednak podejrzewać, że ekipę czeka niełatwy start, co udowodniły zresztą wczorajsze nieudane eliminacje do ESL One Cologne 2018. Sam Mocek jest jednak świadomy tego, że nie wszystko musi od razu zaskoczyć i mimo wszystko nie kryje ekscytacji czekającym go wyzwaniem:

– W końcu nadeszła burza. Przyjąłem propozycję dołączenia do drużyny HS-a, foxa i loWela. Nasz skład uzupełni SOKER, póki co na okresie testowym. Od dziś reprezentujemy Tempo Storm – ogłosił innocent za pośrednictwem mediów społecznościowych. – Zapewne będzie sporo wpadek na początku, jesteśmy strasznie zmotywowani, rozpoczynamy ciężko pracować, a ja osobiście wierzę w ten projekt bardzo mocno. Tak jak mówiłem, nagram vloga, w którym opowiem kulisy decyzji i odpowiem na wszelkie pytania, które mieliście/macie i udostępnię na mój kanał YouTube w dniu jutrzejszym. Zostawiam Wam linka w komentarzu, wyczekujcie filmu jutro. Wam dziękuję za wsparcie i liczę, że nadal będziecie ze mną. Zobaczymy co z tego wyjdzie! – zakończył.

Wiadomo już, że polski gracz oraz reszta nowego składu Tempo Storm już w czerwcu pojawią się w Lizbonie. To właśnie tam na miejscowej Altice Arenie odbędzie się turniej Mercedes-Benz CS:GO CUP, którego łączna pula nagród osiągnie kwotę 50 tysięcy dolarów, a na który Mocek i spółka otrzymali zaproszenie.