Do końca Intel Extreme Masters Sydney 2018 pozostały tylko dwa dni. Już w sobotę rano czekają nas dwa mecze półfinałowe, w których zagrają aż trzy z pięciu czołowych drużyn rankingu HLTV. Sporym zaskoczeniem jest natomiast obecność czwartej formacji.

Mowa tutaj oczywiście TyLoo, któremu jeszcze przed startem zawodów mało kto dawał szanse na awans z grupy, a które niespodziewanie wyprzedziło kilka o wiele bardziej uznanych ekip. Zespół Hansela "BnTeTa" Ferdinanda (który notabene był najskuteczniejszym graczem fazy grupowej) w drodze do play-offów ograł nie byle kogo, bo SK Gaming i Cloud9, dzięki czemu w piątek mógł odpocząć. Tego samego nie można powiedzieć o kolejnym rywalu Azjatów, czyli FaZe Clanie, który po dość przeciętnym pierwszym etapie musiał w ćwierćfinale poradzić sobie z Fnatic.

W drugiej parze półfinałowej wszystko jest już na swoim miejscu. W akcji zobaczymy tam bowiem głównego faworyta całych zawodów, czyli Astralis, które podejmie mousesports. Oba składy spotkały się już ze sobą w fazie grupowej i wtedy górą byli Duńczycy, którzy bez większych problemów pokonały popularne myszy wynikiem 2:0. Także teraz to właśnie Andreas "Xyp9x" Højsleth i spółka powinni w teorii sięgnąć po zwycięstwo, chyba że mouz nagle czymś zaskoczy.

Sobotni harmonogram prezentuje się następująco:

5 maja
07:00 TyLoo vs FaZe Clan BO3
11:00 Astralis vs mousesports BO3

Wszystkie mecze wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można za pośrednictwem ESL.TV Polska. Po więcej informacji Intel Extreme Masters Sydney 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.