Od porażki swoją przygodę z DreamHack Open Tours 2018 rozpoczęło AGO Esports. W swoim pierwszym meczu w grupie A polska formacja musiała uznać wyższość GODSENT i jutro w spotkaniu BO3 zmierzy się z Torqued. Stawką tego starcia będzie dalszy pobyt we Francji.

GODSENT 16 : 11 AGO Esports

(DreamHack Open Tours 2018 – grupa A)
16 10 Overpass 5 11
6 6

Przegrana pistoletówka już na starcie utrudniła zadanie graczom AGO. Ci próbowali co prawda podjąć rywalizację i w pewnym sensie nawet im to wychodziło, ale potencjał ekonomiczny był po stronie GODSENT. Szwedzka piątka punktowała częściej od swoich polskich oponentów, chociaż trzeba przyznać, że wiele rund było naprawdę bliskich. Niemniej koniec końców i tak nie miało to znaczenia, bo pierwsza połowa zakończyła się spokojnym prowadzeniem podopiecznych Niko "naSu" Kovanena wynikiem 10:5.

Po chwili ekipa ze Skandynawii zgarnęła drugą pistol-rundę i wówczas zaczęło robić się niewesoło. Tym bardziej, że w tamtym momencie meczu zawodnicy z północy nabrali ogromnej pewności siebie i raz po raz z łatwością radzili sobie z nadwiślańską defensywą. Dopiero w końcowej fazie drugiej połowy AGO powróciło do gry i odrobiło część strat, ale to było za mało. Wystarczył jeden błąd, by GODSENT postawiło kropkę nad i, triumfując ostatecznie w stosunku 16:11.

Już za kilkanaście minut kolejne spotkanie, w którym HellRaisers stanie naprzeciwko Teamu EnVyUs. Ten i pozostałe mecze wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można za pośrednictwem GamerTV. Po więcej informacji na temat DreamHack Open Tours 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.