Kto nie wygrywa 2:0, ten przegrywa 1:2 – to stare esportowe porzekadło znalazło swoje zastosowanie także i dziś. AGO Esports w decydującym meczu grupy A poległo bowiem z Gambit Esports i tym samym odpadło z dalszej gry w DreamHack Open Tours 2018.

Gambit Esports 2 : 1 AGO Esports

(DH Tours 2018 – decydujący mecz grupy A)
9 8 Overpass 7 16
1 9
16 5 Train 10 13
11 3
16 7 Mirage 8 14
9 6

Przegrana przez AGO pistoletówka sprawiła, że w początkowej fazie meczu na Overpassie Gambit wypracowało sobie trzypunktowe prowadzenie. Wystarczył jednak pierwszy full w wykonaniu Polaków, by nagle zwycięzcy PGL Major stracili wszystkie swoje atuty. W zaledwie kilka minut Mikhail "Dosia" Stolyarov wraz z kolegami przeszli od wyniku 3:0 do 4:7. Niemniej na swoje szczęście zawodnicy z Europy Wschodniej zdołali zebrać się jeszcze na ostatni zryw i tuż przed przerwą zyskali skromną, wynoszącą jedno oczko przewagę. Ale ot byłoby na tyle, bowiem po przejściu na stronę terrorystów to nadwiślańska formacja przejęła inicjatywę i nie oddała jej już do samego końca. Dość powiedzieć, że w drugiej połowie podopieczni Mikołaja "miNiroxa" Michałkowa oddali rywalom zaledwie jeden punkt i spokojnie wygrali wynikiem 16:9.

Chwilę później na Trainie AGO siłą rozpędu zdobyło pięć pierwszych rund. Następnie na krótką chwilę palmę pierwszeństwa przejęło co prawda Gambit, ale ostatnie słowo ponownie należało do polskiej piątki, która dzięki udanej końcówce kończyła pierwszą odsłonę starcia z rezultatem 10:5. Wszystko popsuło się dopiero po przerwie, gdy Damian "Furlan" Kisłowski i spółka musieli atakować. Nagle ich oponenci z Europy Wschodniej stworzyli monolit niemalże nie do przejścia, przez których gracze znad Wisły tylko trzykrotnie zdołali się przebić. Resztę oczek zgarnęli zawodnicy dowodzeni przez Andreya "Andiego" Prokhorova, którzy zwyciężyli ostatecznie 16:13.

O wszystkim zadecydować miał więc Mirage, gdzie od wygranej pistoletówki rozpoczęło AGO. Jednakże nic to nie dało, bo Gambit od razu odpowiedziało udanym forcem, po którym zgarnęło sześć kolejnych rund. Ale nim wynik zrobił się naprawdę dramatyczny, polska drużyna przełamała się wreszcie i jeszcze przed końcem pierwszej połowy zdołała dojść do stanu 8:7 na swoją korzyść. Co więcej, gracze miNiroxa kontynuowali swoją serię także po zmianie stron, ale tylko do czasu. Zespół Dosi nie powiedział bowiem jeszcze ostatniego słowa i kilkoma udanymi zagraniami doprowadził do ruiny ekonomię Polaków, by następnie ograć ich w stosunku 16:14.

Już za kilkanaście minut ostatnie dziś spotkanie, w którym Team EnVyUs stanie naprzeciwko HellRaisers. Mecz ten wraz z polskim komentarzem oglądać będzie można za pośrednictwem GamerTV. Po więcej informacji na temat DreamHack Open Tours 2018 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.