GODSENT i NRG Esports nadal z szansami na awans do fazy pucharowej StarSeries i-League Season 5. Obie ekipy w czwartej rundzie kijowskiej imprezy wygrały swoje mecze, unikając tym samym eliminacji. Tyle samo szczęścia nie miały HellRaisers i TyLoo, dla których pobyt na Ukrainie już się zakończył.

NRG Esports 2 : 0 HellRaisers

(StarSeries i-League S5 – 4. runda)
16 12 Overpass 3 3
4 0
16 10 Inferno 5 13
6 8
 Mirage 

Overpass musiał być dla graczy HellRaisers dość traumatycznym przeżyciem. Ekipa z Europy zgarnęła bowiem pierwszą pistoletówkę i następującą po niej drugą rundę, co zapewniło jej fantastyczną szansę na szybkie zyskanie sporego prowadzenia. Dość niespodziewanie to jednak NRG przejęło inicjatywę i to w sposób zdecydowany. I to zdecydowany na tyle, że HR do przerwy zdołało dopisać na swoje konto już tylko jeden punkt. Jeszcze gorzej wyglądało to po zmianie stron, bo tam Damian "daps" Steele i spółka nie pozwolili już rywalom na najmniejszy nawet sukces. Zawodnicy z Ameryki Północnej z ogromną bezwzględnością zgarnęli całą pulę, gromiąc ostatecznie przeciwnika aż 16:3!

Rozpędzone NRG także na Inferno ruszyło ostro z kopyta, ale w kilka chwil zostało skontrowane przez HR. Podopieczni Ivana "Johnty" Shevtsova zdołali nawet zbliżyć się do swoich oponentów na odległość jednego oczka, ale to byłoby na tyle, gdyż ostatnie słowo należało do piątki zza oceanu, która jeszcze przed końcem pierwszej połowy ponownie zyskała przewagę w stosunku 10:5. To jednak nie był jeszcze koniec, gdyż HellRaisers wciąż walczyło o upragnioną trzecią mapę. W tamtym momencie rywalizacja była naprawdę zacięta, ale graczom ze Starego Kontynentu nie udało się doprowadzić do happy endu. Wszystko dlatego, że wzajemna wymiana ciosów działała na korzyść ekipy dapsa, która koniec końców zatriumfowała 16:13.


TyLoo 1 : 2 GODSENT

(StarSeries i-League S5 – 4. runda)
16 11 Mirage 4 12
5 8
2 2 Overpass 13 16
0 3
7 2 Inferno 13 16
5 3

Początkowe minuty na Mirage'u były dość zaskakujące, bo raczej mało kto spodziewał się, że TyLoo będzie w stanie tak mocno stłamsić swoich szwedzki rywali. A jednak – GODSENT przez lwią część pierwszej połowy stanowiło tylko tło dla lepiej dysponowanych przeciwników i dopiero tuż przed przerwą zdołało podwoić swój wcześniejszy dorobek, co i tak nie zmieniało zbyt wiele. Wynik 11:4 ewidentnie faworyzował bowiem ekipę z Państwa Środka, ale ta po przejściu do ofensywy utraciła cały swój animusz, co też podopieczni Niko "naSu" Kovanena skrzętnie wykorzystali. Skandynawska piątka, korzystając z chwilowej niedyspozycji Azjatów, szybko wzięła się za odrabianie strat i wychodziło jej to całkiem nieźle. Problem w tym, że TyLoo także punktowało i chociaż końcowy rezultat stał się o wiele mniej jednostronny to i tak ostatecznie przemawiał on właśnie na korzyść chińsko-indonezyjskiego składu.

Rozdrażnione GODSENT na Overpassie zaprezentowało się z zupełnie innej strony. Tym razem to właśnie Szwedzi przejęli palmę pierwszeństwa i to w sposób zdecydowany. Z kolei dla ich azjatyckich rywali taki obrót spraw był wyraźnie niespodziewany, bo zupełnie nie radzili oni sobie ze szczelną defensywą Skandynawów. Dość powiedzieć, że Hansel "BnTeT" Ferdinand i spółka kończyli grę po stronie atakującej z zaledwie dwoma punktami na koncie, a po przejściu do obrony nie ugrali już nic. Rezultat 2:16, jakim zakończyła się ta mapa, w pełni oddawał dominację, jaka była udziałem zawodników naSu.

Chwilę później na Inferno scenariusz pierwszej połowy powtórzył się w stu procentach. TyLoo pozwoliło się bowiem kompletnie stłamsić i tylko dwukrotnie potrafiło odpowiedzieć na poczynania przeciwników. W tak dramatycznej sytuacji Azjaci próbowali jeszcze zachować zimną krew, by móc powalczyć o comeback i po przejściu do ofensywy ugrali nawet jeszcze kilka oczek. Tak naprawdę jednak był to tylko łabędzi śpiew, bo GODSENT wreszcie i tak dopięło swego, ustalając wynik meczu na 16:7. Wobec tego gracze z Państwa Środka mogli czuć się naprawdę rozczarowani – zaczęli turniej od wygranej nad Natus Vincere, a i tak nie dali rady awansować.


Już za kilkanaście minut wystartują kolejne spotkania – Renegades podejmie Virtus.pro, zaś Ninjas in Pyjamas zmierzy się z North. Wybrane mecze wraz z polskim komentarzem oglądać można za pośrednictwem polskiego kanału StarLaddera, który znajduje się pod tym adresem. Po więcej informacji na temat StarSeries i-League Season 5 zapraszamy do naszej relacji tekstowej.