To już pewne – na europejskich finałach ZOTAC Cup Masters 2018 zobaczymy przynajmniej jedną polską ekipę. Minionej nocy promocję zapewnił sobie bowiem x-kom team, który w pokonanym polu pozostawił kilka o wiele bardziej uznanych drużyn, w tym jedną polską.

Droga Karola "tecka" Kapczyńskiego i jego kolegów nie była jednak łatwa, zwłaszcza, że już na starcie polegli oni z Tempo Storm Pawła "innocenta" Mocka. Później było już jednak lepiej, a Polacy ogrywali m.in. SuperJymy oraz Sprout Esport. I chociaż w finale drabinki wygranych ponownie przegrali, tym razem ze świeżo upieczonymi uczestnikami ESL Pro League z Windigo Gaming, to i tak nie miało to większego znaczenia. Wszystko dlatego, że w meczu ostatniej szansy x-kom ponownie okazał się lepszy od wspomnianego już Sprout, przypieczętowując tym samym swój awans.

Tyle samo szczęścia nie miało tomorrow.gg, które odpadło w pierwszej rundzie drabinki przegranych. Co ciekawe, zespół Grzegorza "SZPERO" Dziamałka doznawała porażek tylko w pojedynkach z rodakami. Jeszcze w fazie grupowej skład znany dotychczas jako adwokacik musiał uznać wyższość Teamu Kinguin, na który trafił zresztą później i w play-offach. A w międzyczasie na konto ekipy wpadła także porażka z x-komem. Również innocent oraz jego Tempo Storm nie dali rady przebić się przez play-offy i musieli pożegnać się z marzeniami o wyjeździe do Włoch.

Na ten moment lista uczestników europejskich finałów ZOTAC Cup Masters 2018 prezentuje się następująco:

Team LDLC.com Windigo Gaming x-kom team

Wolne pozostało jeszcze pięć miejsc. Jedno z nich przypadnie w udziale zwycięzcy dzisiejszego starcia pomiędzy Teamem Kinguin a Valiance & Co, pozostałe cztery natomiast zostaną rozdysponowane przez organizatorów w formie zaproszeń. Same zawody odbędą się między 22 a 24 czerwca w Mediolanie. Poza łączną pulą o wartości 20 tysięcy dolarów do zdobycia będzie także jeden slot na światowych finałach.